Zupełnemu zniszczeniu uległy pomieszczenia mieszkalne na poddaszu
Fundacja straciła nie tylko dach nad głową, ale także kilkumiesięczne zapasy karmy oraz lekarstw. - Pracownicy, których pokoje zlokalizowane były na poddaszu, musieli pożegnać się prawie ze wszystkimi swoimi rzeczami: laptopami, pieniędzmi, pamiątkami, ubraniami, jedna osoba nawet z garniturem ślubnym - mówi Agnieszka Spionek.
Ty też możesz pomóc! Więcej informacji tutaj: Fundacja Centaurus błaga o pomoc