Pożar w rosyjskim Anadyrze. Wezwano wszystkich strażaków
Blisko 60 strażaków walczyło z pożarem kompleksu magazynowego w rosyjskim Anadyrze, stolicy Czukockiego Okręgu Autonomicznego w Rosji. Żywioł był na tyle silny, że do pracy wezwano wszystkich miejscowych strażaków.
Jak podała służba prasowa rządu Czukockiego Okręgu Autonomicznego, w kompleksie magazynowym w Anadyrze wybuchł poważny pożar. "Wszyscy pracownicy zostali ewakuowani, nie było żadnych poszkodowanych" - przekazano w komunikacie.
Wezwano wszystkich strażaków
Jak dodano, paliły się budynki przy ulicy Kurkuckiego. Ogieniem objęte zostały trzy budynki, w których mieszczą się sklepy i magazyny. "W gaszenie pożaru zaangażowanych jest 60 osób – wszyscy to pracownicy miejscowej straży pożarnej" - podkreślono.
Przyczyna pożaru nie jest znana. Jak przekazało rosyjskie ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych, trwa dogaszanie ognia. Po zakończonej akcji do pracy przystąpią śledczy.
Seria pożarów w Rosji
Pod koniec czerwca w pobliżu autostrady Kashira w Moskwie wybuchł pożar. Nad miastem widoczne były gęste kłęby czarnego dymu, a w akcję gaśniczą zaangażowano helikopter. Ministerstwo ds. sytuacji nadzwyczajnych poinformowało wówczas, że mogło dojść do podpalenia.
Przeczytaj także:
Zobacz też: Najbliższe cele Rosji? "Wyczerpuje swoje możliwości"