Pożar w Nowej Białej. Strażak relacjonuje akcję gaśniczą. "Dramatyczny obraz"
Trwa szacowanie strat po sobotnim pożarze we wsi Nowa Biała na Podhalu. Zniszczeniom uległo kilkadziesiąt budynków, w tym ponad 20 domów. - Strażacy po dojeździe na miejsce zdarzenia zastali obraz dramatyczny, tragiczny przebieg pożaru. Pamiętajmy, że panuje cały czas wysoka temperatura powietrza. IMGW mówi nam o 2. stopniu, a w niektórych miejscach kraju nawet 3. stopniu zagrożenia upałem. Strażacy mierzyli się z bardzo szybko rozprzestrzeniającym się pożarem, który obejmował jeden dom po drugim - relacjonował w programie "Newsroom WP" bryg. Krzysztof Batorski, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej. Gość Agnieszki Kopacz omówił również specyfikę sobotniej akcji. - Najtrudniejsze to te wąskie przejazdy, które utrudniały dostanie się do tego miejsca. Strażacy rozwijali linie gaśnicze, budowali bardzo długie odcinki zasilające, tak aby doprowadzać wodę do ogniska pożaru. (...) Była wysoka temperatura, nie tylko powietrza, ale samego pożaru (średnio to około 700 st. C). Strażacy pracowali w bardzo ciężkich, wyczerpujących warunkach. Należy się szacunek nie tylko strażakom z PSP, ale także ochotnikom i tamtejszej ludności - mówił bryg. Batorski.