Powstanie Warszawskie: czołg-pułapka zabija ok. 300 osób
Z chwilą ostatecznego upadku Stawek zamyka się pierścień wojsk niemieckich wokół Starego Miasta. Wieczorem żołnierze Batalionu "Gustaw" wprowadzają na ul. Kilińskiego niemiecki pojazd pancerny, porzucony przez załogę nieprzyjaciela przy barykadzie na Podwalu. Wypełniony materiałem wybuchowym pojazd eksploduje na wysokości domu nr 1. Ginie prawie 300 osób, żołnierze i ludność cywilna.
Odcięcie Starego Miasta zrywa łączność między KG AK a płk. Antonim Chruścielem "Monterem", stacjonującym w Śródmieściu. Ok. godz. 20 rusza natarcie wydzielonych oddziałów Śródmiejskich: por. Mariana Krawczyka "Harnasia", rtm. Henryka Roycewicza "Leliwy" i oddziałów ze Zgrupowania "Chrobry II". Celem ataku jest odzyskanie połączenia między Śródmieściem a Starówką. Ok. godz. 1. natarcie załamuje się w rejonie Hal Mirowskich. W nocy z 13 na 14, oddziały Pułku "Baszta" nacierają z Mokotowa w kierunku Śródmieścia. Atak załamuje się pod silnym ogniem nieprzyjaciela. Powstańcy ponoszą dotkliwe straty. Nie udaje się opanować koszar SS, mieszczących się w szkole na rogu Kazimierzowskiej i Narbutta, ani tzw. Domu Wedla na rogu Puławskiej i Madalińskiego.
W kinie "Palladium" przy ul. Złotej, przy pełnej sali, odbywa się pierwszy pokaz powstańczej kroniki filmowej.
Kartki z kalendarza udostępnione dzięki uprzejmości Muzeum Powstania Warszawskiego.