Powrót Gowina. Ekspert mówi o "niezłym slalomie"
Jarosław Gowin wrócił do polityki. Czy będzie jakimś alternatywnym rozwiązaniem na polskiej scenie politycznej? - To nie jest aż takie proste. Nie udało się tego zorganizować wiosną 2020 roku, był taki moment sprzeciwu na fali wyborów kopertowych, kiedy pojawiła się opcja, co było potwierdzane w rozmowach kuluarowych, żeby zrobić zmianę władzy w Polsce w oparciu o ugrupowanie Gowina. Teraz to już jest chyba niemożliwe - stwierdził w programie "Newsroom" w WP prof. Jarosław Flis, socjolog z Uniwersytetu Jagiellońskiego. - Gdyby tak było zaraz po 2020 roku, to tak, ale tam był powrót do obozu władzy, do stanowiska wicepremiera. Były jakieś nadzieje, że ten układ będzie trwał, później się okazało, że to wszystko się sypie, że jest konflikt o aborcję, konflikt o Unię Europejską, konflikt o Polski Ład. Ta lekcja z wiosny 2020 roku niczego Kaczyńskiego ani Morawieckiego nie nauczyła, okazało się, że po prostu wszystko idzie w tę samą stronę. No, ale Jarosław Gowin postawił latem 2020 roku na powrót, na to, że z Kaczyńskim i Morawieckim uda się jakoś ułożyć tę relację, ale nie udało się - dodał. - To nie jest moment, żeby formułować jakiś spójny przekaz, być pogodzonym z sobą i tym z lat 2007-2013, kiedy był ministrem u Donalda Tuska, i tym z lat 2015-2020, i tym sobą z lat 2020-2021. To już jest niezły slalom pomiędzy różnymi opowieściami o Polsce. Ta opowieść może będzie mieć jakichś swoich zwolenników, ale nie wydaje się, żeby to było masowe. To nie jest powrót do roli jakiegoś rozgrywającego, tak jak w roku 2020 - stwierdził prof. Jarosław Flis.