Powrót dzieci do szkół. Niedzielski: daję gwarancję co najmniej na miesiąc lub dwa
Od czwartku uczniowie wracają do szkolnych ławek. Czy nauka stacjonarna już z nami zostanie? - Daję gwarancję co najmniej na miesiąc lub dwa - oświadczył w środę minister zdrowia Adam Niedzielski, podkreślając, że wśród dzieci w wieku 12-15 lat poziom wyszczepialności wynosi około 30 procent.
Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami od 1 września do szkół powraca nauka stacjonarna. - Musimy zrobić wszystko. Mam na myśli pewne wzorce zachowań, akcję szczepień, zapewnienie bezpieczeństwa w szkole. To jest ogromna praca do wykonania i mam nadzieję, ze ta praca będzie wystarczająca, by ten pobyt w szkole był jak najdłuższy, i mam nadzieję, że będzie trwał cały rok - oświadczył w środę minister zdrowia Adam Niedzielski w "Gościu Wydarzeń".
Szef MZ podkreślił, że nauka dzieci w szkołach nie zakończy się od razu. - Daję gwarancję co najmniej na miesiąc, dwa. Warto spojrzeć na pewne poziomy zaszczepień wśród dzieci, które wbrew pozorom są całkiem niezłe, jak na ten okres powakacyjny. Blisko 30 proc. dzieci w wieku 12-15 lat mamy już teraz zaszczepionych - tłumaczył na antenie Polsat News.
- Akcję szczepienna w szkołach odbędzie się dopiero w trzecim tygodniu września - dodał.
W rozmowie poruszono również kwestię szczepień wśród nauczycieli. - Nauczyciele wykazali się ogromną odpowiedzialnością, bo poziom zaszczepienia w tej grupie jest 80-procentowy. (...) Szkoły są z tego względu bezpieczne, ale też z tego względu, że zostały bardzo mocno wzmocnione sprzętem. Mówię o termometrach, stacjach pomiaru temperatury, płynach dezynfekcyjnych. My na to wydaliśmy ponad 100 mln złotych - podkreślał na antenie Polsat News szef MZ.
Czwarta fala. Wrócą restrykcje? Niedzielski: nie dla osób zaszczepionych
Prowadzący Marcin Fijołek dopytywał o "czarny scenariusz", który mógłby spowodować powrót obostrzeń sanitarnych. - Ewentualnymi restrykcjami nie będą objęte osoby zaszczepione. Nie mogą oni ponosić kosztu nieodpowiedzialności innych ludzi - zapewnił Niedzielski.
Minister zdrowia zabrał również głos w sprawie trzeciej dawki szczepionki przeciwko COVID-19. - Europejska Agencja Leków jeszcze nie potwierdziła zasadności trzeciej dawki w przypadku całej populacji. Ale są specjalne grupy, które podlegają innym regulacjach. Mowa tu o przypadkach obniżonej odporności. (...) W Polsce jest 220 tys. osób, z tego 140 tys. osobom wydaliśmy już e-skierowania. (...) Każda osoba z tej grupy, która zgłosi się do lekarza, dostanie możliwość przyjęcia trzeciej dawki - przekazał.
- Trzeba pamiętać, że odporność poszczepienna z czasem maleje. Po to są te dawki przypominające - powiedział minister.
Dziennikarz Polsat News dopytywał, czy reszta społeczeństwa również takową będzie mogła przyjąć.
- Patrząc na to, co dzieje się w innych krajach, widać, że taka potrzeba się pojawia. Ale ja od początku pandemii staram się podejmować decyzje w oparciu o fakty, a nie o jakąś gorączkę. (...) W najbliższych tygodniach mówi się, że EMA ma podjąć decyzje. Jeśli tak się stanie, to my oczywiście to dopuścimy - oświadczył Niedzielski na antenie Polsat News.