Powrót do szkół. Co z odbiorem świadectw? MEiN zabrało głos
Niektórzy uczniowie w tym roku nie powrócą już do tradycyjnej nauki w szkołach. Przypomnijmy, że najbliższy piątek 30 kwietnia to ostatni dzień zajęć dla uczniów, którzy kończą liceum oraz technikum. Ministerstwo Edukacji i Nauki przekazało, że tryb, w jakim będzie odbywać się odbiór świadectw, ustalą dyrektorzy.
Zgodnie z tradycją - na koniec roku szkolnego uczniowie uroczyście odbierają świadectwa ukończenia szkoły. W tym roku podobnie jak w poprzednim, ze względu na pandemię COVID-19, na placówki oświatowe narzucono ograniczenia. Przypomnijmy, że przez większość roku szkolnego uczniowie uczyli się zdalnie.
Powrót uczniów do szkół. Co z zakończeniem roku?
Ministerstwo Edukacji i Nauki przekazało w komunikancie, że w związku z pandemią COVID-19 nie będą mogły odbyć się uroczyste zakończenia zajęć, w trakcie których uczniowie odbierali świadectwa.
"W tym roku świadectwa i inne dokumenty abiturienci mogą odbierać indywidualnie lub w małych grupach w sposób ustalony przez dyrektora szkoły i z zachowaniem obowiązujących zasad bezpieczeństwa epidemicznego" - przekazał resort oświaty i dodał, że tryb oraz termin odbioru świadectw ustali każda szkoła.
W swoim komunikacie MEiN sprecyzowało, że dyrektor szkoły powinien określić tryb oraz termin odbioru świadectwa przez abiturientów według indywidualnego harmonogramu każdego ucznia. Szkoły pod uwagę muszą wziąć również obecną sytuację epidemiczną.
"Każdy absolwent szkoły podstawowej lub ponadpodstawowej otrzymuje świadectwo ukończenia szkoły. Przepisy nie precyzują trybu oraz terminu wydawania i odbierania świadectw. W prowadzonej przez szkołę ewidencji wydanych świadectw ukończenia szkoły odnotowywana jest natomiast data odbioru dokumentu, a pełnoletni absolwent potwierdza ten fakt swoim podpisem" - przypomina resort przepisy.
Co z powrotem uczniów do szkół?
Od poniedziałku 26 kwietnia uczniowie najmłodszych klas z 11 województw wrócili do nauki stacjonarnej. Przemysław Czarnek przekazał w tym tygodniu, że w tym zakresie możemy spodziewać się dalszych poluzowań.
- Całemu rządowi zależy, żeby uczniowie wrócili do nauki stacjonarnej najszybciej, jak to możliwe - przekazał na antenie Polskiego Radia minister edukacji i nauki.
- To wszystko zależy od czynników pandemicznych i tego, jak będzie się prezentowała krzywa spadkowa dynamiki koronawirusa. Ostatnie tygodnie napawały optymizmem, dlatego też głosiłem tezę, że kwiecień jest miesiącem, w którym jest szansa na częściowy powrót dzieci do szkół - przekazał Czarnek.