Powojenne rozliczenia z nazistami
Dwie godziny przed egzekucją popełnił samobójstwo
Kto trafił przed sąd, kto dożył spokojnej starości?
12 kar śmierci przez powieszenie, trzy wyroki dożywocia i kolejne cztery długoletniego więzienia oraz... trzy uniewinnienia - takie wyroki zostały ogłoszone 1 października 1946 r. przez Międzynarodowy Trybunał Wojskowy w Norymberdze. Na ławie oskarżonych zasiadali wówczas czołowi zbrodniarze hitlerowscy, a ich proces ukazał najciemniejszą stronę III Rzeszy. Jeden ze skazanych, Hermann Goering, dwie godziny wyznaczoną egzekucją, popełnił samobójstwo.
Proces przed MTW był pierwszą powojenną sprawą sądową z całej serii późniejszych rozliczeń z nazistami. W następnych 12 procesach tzw. drugiego stopnia przed amerykańskimi trybunałami wojskowymi oskarżono kolejnych 177 osób.
Ale procesy norymberskie nie zamknęły ostatecznie karty rozrachunków z okrucieństwami II wojny światowej. Ci, którzy byli współodpowiedzialni za zbrodniczą politykę Rzeszy, są nadal ścigani i stawiani przed sądami. Niektórym jednak udało się uniknąć sprawiedliwości i dożyć starości, czasem w ukryciu, pod przybranymi nazwiskami, innym razem działając jawnie, nawet dostając medale od państw, które ich chroniły.
Oto, jak wyglądało powojenne rozliczenie z nazistami.
Na zdjęciu: ława oskarżonych w Norymberdze, 1 październik 1946 r.
(wp.pl; L. Goldenshon "Rozmowy norymberskie"; J. J. Heydecker, J. Leeb "Proces w Norymberdze"; PAP; Wikipedia / mp)