Hydrolog wymienił miejscowości. "Mogą mieć największe problemy"
- Według modeli, które publikuje IMGW na swojej stronie, najbliższa noc, niedziela i noc z niedzieli na poniedziałek będą kluczowe. Kulminację mamy dopiero przed sobą - mówi dr Radosław Stodolak, hydrolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Jak przekazuje nam dr Stodolak, który obecnie jest w Kotlinie Kłodzkiej, sytuacja w powiecie kłodzkim jest poważna. - Kłodzko, Lądek-Zdrój, Stronie Śląskie, Żelazno. To są newralgiczne miejsca, które mogą mieć największe problemy - wymienia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- W tej chwili mocno pada. Mamy intensywne opady. Ziemia nie przyjmuje wody. Woda stoi na polach, w rowach. Po drodze mijają mnie zastępy straży pożarnej. Podtopień nie da się uniknąć. Wszystkie potoki, rowy, ciurki, kanały są wezbrane do granic możliwości - relacjonuje Stodolak.
Nieco lepsza sytuacja jest na rzece Bystrzycy poniżej Szalejowa, gdzie zbiornik retencyjny skutecznie redukuje przepływ wody.
"Kulminację dopiero mamy przed sobą"
- Patrząc jednak na to, co mówią prognozy, to sytuacja jednak może się pogorszyć - mówi jednak hydrolog.
- Według modeli, które publikuje IMGW na swojej stronie, najbliższa noc, niedziela i noc z niedzieli na poniedziałek będą kluczowe. Kulminację mamy dopiero przed sobą - podsumowuje.
Masz zdjęcie lub nagranie, na którym widać skutki ulew? Czekamy na Wasze materiały na dziejesie.wp.pl
Czytaj też: