Makabra na drodze w Małopolsce. Trzy młode osoby nie żyją
Małopolska policja ustala okoliczności nocnego dramatu na drodze gminnej. Jak ustaliła Wirtualna Polska, wstępnie mówi się, że na łuku jezdni lexus z trzema młodymi mężczyznami zjechał do rowu, po czym wyleciał w powietrze, uderzył w betonowy przepust i stanął w płomieniach. Nikt nie przeżył.
Do wypadku w Sierczy pod Wieliczką doszło w nocy z czwartku na piątek (28-29 sierpnia). Zgłoszenie dyżurny lokalnej policji odebrał około północy.
Potrójna tragedia na gminnej drodze. Auto stanęło w płomieniach
Jak mówi dla WP podkom. Paweł Tomasik, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Wieliczce, ze wstępnych ustaleń wynika, że na łuku drogi gminnej kierowca samochodu marki Lexus stracił panowanie nad kierownicą. Auto zjechało do głębokiego rowu, po czym wyleciało w powietrze i uderzyło w betonowy przepust.
- Pojazd natychmiast stanął w płomieniach - przekazał rzecznik małopolskich strażaków mł. kpt. Hubert Ciepły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kula ognia na płycie lotniska. Moment katastrofy F-16 w Radomiu
Po ugaszeniu pożaru strażacy wyciągnęli ze środka zwęglone ciała trzech osób. Ze względu na stan zwłok, rozpoznanie płci było znacznie utrudnione. Policja wskazuje jednak, że to trzej młodzi mężczyźni. Trwa ustalanie tożsamości ofiar.
Pojazd został zabezpieczony, a policjanci próbują dotrzeć do nagrań z okolicznego monitoringu, które pomogą im ustalić dokładny przebieg śmiertelnego wypadku. Na miejscu do rana prowadzone były oględziny pod nadzorem prokuratora oraz biegłego z zakresu rekonstrukcji wypadków drogowych.