Potrącił wózek z dzieckiem i uciekł. Kierowca tymczasowo aresztowany
Spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczka - takie zarzuty usłyszał 61-letni mieszkaniec Warszawy. W niedzielę sąd podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu. Chodzi o zdarzenie z piątku, wskutek którego pod Sochaczewem zmarło kilkunastomiesięczne dziecko.
O sprawie informowaliśmy w sobotę. Przypomnijmy - w Przęsławicach (woj. mazowieckie) w piątek około 18.00 kierowca białego infiniti miał wyprzedzać z dużą prędkością w terenie zabudowanym i zahaczyć o pobocze, na którym znajdował się ojciec i niemowlę w wózku.
Do kilkunastomiesięcznej dziewczynki zostało wezwane Lotnicze Pogotowie Ratunkowe. Pomimo udzielonej reanimacji, niemowlę zmarło na miejscu.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. Kilkadziesiąt godzin później policja zatrzymała 61-letniego mieszkańca Warszawy.
Zarzuty i tymczasowe aresztowanie
Jak przekazał portal tvnwarszawa.pl, mężczyźnie postawiono w sobotę zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym oraz ucieczki z miejsca zdarzenia.
- Mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia, nie przyznał się do winy - przekazała w rozmowie z portalem Joanna Szymaniak z sochaczewskiej prokuratury.
W niedzielę przed południem sąd na wniosek śledczych podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.