Potężny spadek poparcia. PiS ma powody do zmartwień?
Złe wieści dla PiS. Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że partia ta, w zaledwie dwa tygodnie, straciła aż 7 pkt proc. poparcia. To największy spadek notowań PiS od 2020 roku.
CBOS przedstawił w piątek najnowsze badanie poparcia dla poszczególnych ugrupowań. Jak podkreślono, drugi z październikowych pomiarów przyniósł "dość wyraźną zmianę w układzie sił na naszej scenie politycznej".
Najnowszy sondaż. PiS mocno w dół
Największe zmiany dotyczą Prawa i Sprawiedliwości. Swój głos na tę partię chce oddać 28 proc. dorosłych Polaków. To aż o 7 pkt proc. mniej niż w pierwszej połowie października.
CBOS zauważa, że od momentu wyborów w październiku 2019 r. podobny w skali spadek notowań rządzącej partii (o 9 pkt proc.) odnotowano tylko raz - w 2020 roku. "Co dziwne, również w podobnym okresie – między wrześniowo-październikowym pomiarem a sondażem z drugiej połowy października 2020 roku. Ówczesny spadek okazał się trwały i od tego czasu średnie notowania PiS kształtowały się już na niższym poziomie niż wcześniej" - napisano w komentarzu do badania.
Na podium KO i Polska 2050
Poparcie rośnie natomiast partiom opozycyjnym. Na Koalicję Obywatelską (PO, Nowoczesna, Inicjatywa Polska, Zieloni) zagłosowałoby 17 proc. respondentów (wzrost o 2 proc.), natomiast Polska 2050 Hołowni mogłaby liczyć na 12 proc. zdeklarowanych uczestników wyborów (wzrost o 1 pkt w stosunku do sondażu z pierwszej połowy miesiąca).
Do Sejmu weszliby też politycy Konfederacji. Zgodnie z najnowszymi danymi CBOS, oddanie na nich głosów zadeklarowało 8 proc. respondentów. Oni również odnotowali 2-proc. wzrost poparcia.
Do Sejmu dostaliby się także przedstawiciele Lewicy. Ich obecne poparcie kształtuje się na granicy wyborczego progu (5 proc., wzrost o 1 pkt).
Powodów do zadowolenia z najnowszego sondażu nie mają natomiast politycy PSL-Koalicji Polskiej. Aktualnie mogą liczyć jedynie na 3 proc. głosów.
Zobacz też: Niepokojące doniesienia ws. Facebooka. Ekspertka komentuje
Zdaniem sondażowni, w najbliższych wyborach udział wzięłoby 74 proc. uprawnionych do głosowania. To o 4 pkt procentowe mniej niż w pierwszej połowie tego miesiąca.
Niezdecydowanych w tej kwestii jest 12 proc. ankietowanych. 13 proc. odrzuca natomiast taką możliwość.