Poszukiwania polskiego jachtu na Karaibach. "Matka powiedziała, że ojca nie ma na pokładzie"

74-letni Stanisław Dąbrowny wraz z małżonką w maju wyruszyli w rejs dookoła świata. Ich jacht, zgodnie z planem, miał w piątek dopłynąć do Barbados. Niestety, od czwartku rodzina nie miała z nimi kontaktu. W niedzielę kobieta dodzwoniła się do jednej z córek. Powiedziała: "ojca nie ma na pokładzie".

Trwają poszukiwania polskiego jachtu, który zaginął 450 mil od Barbados
Źródło zdjęć: © Facebook/Agnieszka Błażowska
Violetta Baran

- Ostatni raz rozmawiałam z rodzicami w czwartek - mówiła WP w niedzielę rano Agnieszka Błażowska, córka żeglarzy. - Zadzwoniła mama. Była przerażona, zdążyła wypowiedzieć moje imię, prosiła o pomoc, mówiła, że coś jest nie tak i łączność się urwała - opowiadała.

Para - pan Stanisław i jego żona Elżbieta - wypłynęła w maju. Początkowo zamierzali tylko przepłynąć Atlantyk. Gdyby wszystko się powiodło, chcieli ruszyć w dalszy rejs. Dookoła świata.

- Mój ojciec jest kapitanem, doświadczonym żeglarzem, wiedział, na co się pisze. Mama od lat mu towarzyszy - opowiadała WP pani Agnieszka.

Rodzice pani Agnieszki cały czas utrzymywali kontakt z rodziną. Mieli na pokładzie telefon satelitarny, z którego zawsze dzwonił jej ojciec.

2 listopada para wypłynęła z Wysp Kanaryjskich. Według planu powinni dopłynąć do Barbados w piątek, najdalej w sobotę. Niestety, po drodze zaginęli, około 450 mil na wschód od Barbados.

W piątek rodzina postanowiła zwrócić się o pomoc do Ministerstwa Spraw Zagranicznych, które przekierowało bliskich bezpośrednio do konsula w Wenezueli. Rodzina zaalarmowała także brytyjskie słuzby, który miały podjąć akcję, ale po kilku godzinach przekazały sprawę służbom francuskim.

- Przed chwilą odebrałam telefon od polskiego konsula w Paryżu. Poinformował mnie, że o godz. 8 rano miejscowego czasu, z Martyniki, gdzie stacjonują francuscy żołnierze, wystartuje samolot, który będzie poszukiwał moich rodziców. Udało im się namierzyć dokładne miejsce ostatniego logowania ich telefonu - opowiadała WP pani Agnieszka.

Dodaje, że jest bardzo wdzięczna polskim służbom dyplomatycznym za pomoc. Dziękuje także dziesiątkom ludzi, którzy ruszyli na poszukiwania jej rodziców. - Mój kolega mieszka na Karaibach. Zaalarmował swoich znajomych, wiem, że jachtu moich rodziców szuka wiele prywatnych jednostek, które są w tej chwili w tamtym rejonie - dodaje.

Agnieszka Błażowska była wciąż dobrej myśli. - Mam nadzieję, że to tylko jakaś awaria - mówiła WP.

Kapitan wypadł za burtę już we wtorek

Po południu siostra pani Agnieszki - Hanna poinformowała TVN24, że matce udało się do niej dodzwonić. - Była bardzo roztrzęsiona. Powiedziała tylko, że ojca nie ma na pokładzie. Odczytała pozycję GPS, ale nie potrafiła wskazać minut geograficznych - powiedziała TVN24.pl.

Informacje o położeniu jachtu zostały przekazane służbom, także francuskim. Prawdopodobnie ratownicy już kierują się we wskazanym kierunku.

Z uzyskanych przez córki informacji wynika, że 74-letni Stanisław Dąbrowny wypadł za burtę już we wtorek. Prosił żonę, by zawróciła jacht. Ta próbowała to zrobić, ale nie udało jej się podjąć męża na pokład. Rzuciła mu koło ratunkowe. Nie ma jednak pewności, że mężczyzna je złapał.

Wybrane dla Ciebie

Kierowca zablokował ruch. Czekał, aż pasażerka wyjdzie ze sklepu
Kierowca zablokował ruch. Czekał, aż pasażerka wyjdzie ze sklepu
Kreml: specjalna operacja będzie kontynuowana
Kreml: specjalna operacja będzie kontynuowana
Tragedia w Egipcie. Nie żyje Polak
Tragedia w Egipcie. Nie żyje Polak
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Akcja WOPR we Wrocławiu. Podejrzana substancja na Odrze
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Dwa dni w szczelinie na 16 cm. Dramatyczna akcja ratunkowa w Czechach
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Ukraiński wywiad zaskakuje Moskwę. "Odpowiedzialność jest nieunikniona”
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Mówi o "umizgach" PO do Konfederacji. "My to wiemy"
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Strzelanina w Jerozolimie. Zabici i wielu rannych
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Od lat jeździł bolidem po autostradzie. W końcu został zatrzymany
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Prezydent zawetował ustawę ws. ochrony Ukraińców. Dworczyk: Nie dziwi mnie to
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Bielan o żonie wicepremiera. Ostre słowa ws. Applebaum i Sikorskiego
Kontrowersyjny plan Egiptu.  Budują kurort na Górze Synaj
Kontrowersyjny plan Egiptu. Budują kurort na Górze Synaj