PolskaPoszukiwania Marka Falenty. Szef MSWiA reaguje

Poszukiwania Marka Falenty. Szef MSWiA reaguje

Marek Falenta ukrywa się za granicą - wynika z nieoficjalnych informacji z polskich służb. Możliwy jest wniosek o europejski nakaz aresztowania. Tymczasem szef MSWiA przy okazji poszukiwań drwi z polityków, których podsłuchano na zlecenie przedsiębiorcy.

Poszukiwania Marka Falenty. Szef MSWiA reaguje
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Radzik
Arkadiusz Jastrzębski

Jak podaje "Rzeczpospolita", policja zintensyfikowała poszukiwania Falenty, który został skazany na karę 2,5 roku więzienia za zlecenie podsłuchiwania gości warszawskich restauracji. Dziennik wyjaśnia, że zespół ds. poszukiwań celowych Komendy Stołecznej Policji jest "blisko ustalenia miejsca pobytu" biznesmenan.

Z ustaleń służb ma wynikać, że Falenta wyjechał z Polski do jednego z krajów strefy Schengen. Rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak nie chciał tego potwierdzić, ale przyznał, że do poszukiwań włączono policjantów najbardziej doświadczonych w takich sprawach.

Według dziennika niebawem prokurator zdecyduje, czy wystąpić o areszt dla biznesmena i nowy list gończy.

"Jak ostatnie melepety"

O sprawie Falenty w mediach społecznościowych przypomniał we wtorek Bartłomiej Sienkiewicz, były szef MSWiA w rządzie PO-PSL. Zamieścił zdjęcie psa, i nawiązując do jego węchu, zapytał ministra Joachima Brudzińskiego o sprawę Falenty.

"Też uważam za skandal, że sprytny przestępca, który nagrywał w knajpach najważniejsze osoby w państwie, jak ostatnie melepety, tak skutecznie się ukrywa. Ale proszę być cierpliwym polska policja da radę i prędzej czy później go złapie. A Panu zejdzie ciśnienie" - odpisał szef resortu spraw wewnętrznych.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (473)