Marek Falenta nadal na wolności. Jego prawnik chce odroczenia kary
Jak ustaliła Wirtualna Polska, 27 lutego w środę obrońca Marka Falenty wysłał do Sądu Okręgowego w Warszawie pismo z prośbą o wstrzymanie i odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. Stało się to tuż po tym, jak stołeczna policja wystosowała wniosek o wydanie listu gończego za biznesmenem.
Przypomnijmy, w środę rano Komenda Stołeczna Policja skierowała do warszawskiego sądu wniosek o wydanie listu gończego. - Na tym etapie wykonaliśmy wszystkie możliwe sprawdzenia. Mamy do czynienia z osobą ukrywającą się, stąd wniosek o list gończy. Po wystawieniu listu będziemy mogli podjąć działania operacyjne - mówił Wirtualnej Polsce Sylwester Marczak, rzecznik stołecznej policji.
Sąd jednak na razie nie przychylił się do wniosku policji. A dodatkowo będzie musiał odnieść się do pisma przysłanego przez obrońcę Marka Falenty - Marka Małeckiego.
- Decyzja w zakresie wydania listu gończego wobec skazanego Marka F. jeszcze nie zapadła. 27 lutego do sądu wpłynął wniosek obrońcy Marka F. o wstrzymanie i odroczenie wykonania kary pozbawienia wolności. Wniosek został przesłany pocztą elektroniczną. Obrońca skazanego został w dniu dzisiejszym wezwany do uzupełnienia braków w postaci oryginalnego podpisu wniosku - poinformowało Wirtualną Polskę biuro prasowe Sądu Okręgowego w Warszawie.
- Powody wskazane we wniosku dotyczą obszaru danych wrażliwych. Z tych przyczyn Sąd Okręgowy w Warszawie nie informuje o nich szczegółowo - przekazała nam samodzielna sekcja prasowa warszaawskiego sądu.
Nieoficjalnie, obrońca biznesmena argumentuje swoją prośbę "problemami natury psychicznej klienta". W podobnym tonie wypowiadał się dla WP dwa dni temu.
- Nie mam pewności, czy mój klient ma świadomość tych wszystkich zdarzeń - mówił nam mecenas Marek Małecki.
Zobacz także: Wiceszef MSW szczerze o przyczynach dymisji szefa SOP
Falenta powinien stawić się w areszcie sledczym na warszawskim Grochowie 1 lutego. Kiedy się nie stawił, sąd wysłał nakaz doprowadzenia go do zakładu karnego.
Od tamtej pory, Falenta jest poszukiwany przez policję. Bezskutecznie. 21 lutego sąd wysłał do policji ponaglenie nakazu doprowadzenia biznesmena do aresztu śledczego na warszawskim Grochowie.
Marek Falenta został skazany w 2016 r. przez Sąd Okręgowy w Warszawie na 2,5 roku więzienia, w związku z tzw. aferą podsłuchową. Wyrok uprawomocnił się w grudniu 2017 roku. Biznesmen miał pójść do więzienia w maju 2018 r., ale odwoływał się od niekorzystnej decyzji. W ubiegłym roku złożył wniosek o ułaskawienie do prezydenta Andrzeja Dudy.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl