Postępy ws. "seryjnego złodzieja ludzkich szczątków". Znaleziono kolejne zwłoki
Kradł ludzkie szczątki i zakopywał w innym miejscu. 54-latek z Gdańska jest w rękach policji, ale możliwe, że okradał groby nawet przez dziesięć lat. Teraz policja znalazła szczątki kilku kolejnych osób.
Pomorskie służby alarmowały o kradzieżach zwłok na cmentarzach. Policjantom udało się na początku listopada zatrzymać odpowiedzialnego za to 54-latka. Teraz znaleziono szczątki kilku kolejnych osób. Były zakopane w okolicach przystanku PKM Brętowo w Gdańsku.
O sprawie donosi RMF FM. Możliwe, że mężczyzna kradł ludzkie szczątki - m.in. z cmentarzy w Gdańsku, Gdyni, Wejherowie czy Lęborku - nawet od 10 lat.
Jak informuje policja, 54-latek może odpowiadać za ponad 10 kradzieży. Oficjalnie śledztwo obejmuje jednak sześć takich przypadków.
Złodziej miał też kraść urny z prochami.
Zobacz też: Oto co na cmentarzach zastali Polacy przed dniem Wszystkich Świętych
54-latka zatrzymano przy udziale antyterrorystów. Miał wówczas przy sobie dwa duże noże wojskowe.
Powtarzające się kradzieże na cmentarzu
Informacje o kradzieżach szczątek przestały zaskakiwać pomorskich funkcjonariuszy. Nie były to bowiem pojedyncze przypadki. Do kradzieży dochodzi od 2015 r.
- Wszystkie przypadki z ostatnich kilkunastu lat są teraz wnikliwie badane. Sprawdzane są nie tylko sytuacje z województwa pomorskiego, ale także z Elbląga w Warmińsko-Mazurskiem - zapewniła prokurator Grażyna Wawryniuk.
- Mamy osobę zatrzymaną w związku z określonymi zdarzeniami. Będziemy badać w toku kolejnego postępowania, czy ta osoba nie ma związku z innymi zdarzeniami. Jaki okres zostanie przyjęty, to zobaczymy - dodała.
Źródło: RMF FM