Posłowie PiS niezadowoleni. Czarnek i Telus zabrali głos ws. zrzutki

Wyższej daniny do partyjnej kasy od eurodeputowanych z szeregów Prawa i Sprawiedliwości chcą członkowie ugrupowania. Zdaniem niektórych działaczy, wpłata od dobrze uposażonych polityków powinna wynosić nawet 10 tysięcy złotych.

Posłowie apelują do prezesa. kasy partyjnej będzie więcej, gdy większą część ze swojego uposażenia przeznaczą europosłowie
Posłowie apelują do prezesa. kasy partyjnej będzie więcej, gdy większą część ze swojego uposażenia przeznaczą europosłowie
Źródło zdjęć: © PAP | Pawe� Supernak

Wielka finansowa mobilizacja w Prawie i Sprawiedliwości to konsekwencja decyzji Państwowej Komisji Wyborczej. Odrzuciła ona sprawozdanie wyborcze ugrupowania. Oznacza to utratę przez partię gigantycznych pieniędzy.

PiS próbuje wyjść na prostą dzięki wsparciu działaczy i sympatyków. Już teraz, po kilku dniach zbiórki ogłoszonej przez prezesa Jarosława Kaczyńskiego, do partyjnej kasy płynie sporo pieniędzy.

Mobilizacja w Prawie i Sprawiedliwości. Płynie rzeka pieniędzy

Pochodzą one - oprócz dobrowolnych wpłat całej Polski - z uposażeń parlamentarzystów z Polski i Brukseli. Ci pierwsi mają płacić tysiąc zł. miesięcznie, drudzy natomiast 5 tys. zł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Pieniędzy może być jeszcze więcej, jeśli podniesiona zostanie obowiązkowa stawka dla europosłów. Posłowie PiS uważają, że politycy z Brukseli powinni wnieść do partyjnego portfela więcej niż 5 tys. zł.

Chcą tego niektórzy przedstawiciele PiS. - Europosłowie więcej zarabiają od posłów, stąd powinni więcej płacić. Nie wiem, może 8-10 tys. zł miesięcznie? Na razie są jednak wytyczne, że płacą pięć tysięcy złotych minimum, a my posłowie tysiąc złotych miesięcznie – mówi w rozmowie z "SE" poseł PiS Robert Telus. - Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby europosłowie więcej płacili. Stać ich na to, żeby płacić - komentuje Przemysław Czarnek.

Prezes Jarosław Kaczyński przyznał w telewizji wPolsce24, że jest zadowolony z mobilizacji wyborców. - Muszę się przyznać, że byłem tutaj niezupełnie zdecydowany, co sądzić, jak to będzie, ale na razie przynajmniej jest to powyżej tego, czego żeśmy się spodziewali, więc tutaj jest dobrze - powiedział.

Od ogłoszenia zbiórki darowizn na konto Prawa i Sprawiedliwości wpłynęły już 4 miliony złotych. Konieczność przekazywania daniny nie wszystkim się podoba. Parlamentarzyści nie wiedzą, czy będzie to stały obowiązek.

Wątpliwości budzi też postawa niektórych posłów, którzy na Wiejską dostali się z list PiS, ale nie czują się zobowiązani do wpłat. Tak jest w przypadku Pawła Kukiza, Jarosława Sachajko, Marka Jakubiaka czy Jana Krzysztofa Ardanowskiego.

Partyjna zrzutka będzie wielkim sprawdzianem lojalności. Sam Jarosław Kaczyński zapowiada, że planuje "zweryfikować partię". To będzie sprawdzian, jak zapowiedział w telewizji wPolsce24.pl, kto jest w ugrupowaniu naprawdę, a kto tylko tytularnie.

Źródło: "Super Express"

Źródło artykułu:WP Wiadomości
pispkwdotacja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (277)