Posłanka PiS posunęła się za daleko ws. Giertycha? Szybka reakcja
- U niektórych (wyborców - red.) jest taka determinacja, żeby Donald Tusk wygrał z PiS-em, że jakby przewodniczący PO ogłosił pakt z diabłem, to też by się cieszyli - stwierdziła w programie "Tłit" posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka, komentując reakcje tłumu w Sopocie, gdy Tusk ogłosił start Romana Giertycha z list Platformy w województwie świętokrzyskim. Posłanka oceniła, że ten ruch opozycji to "prezent dla PiS". - Nie można dopatrywać się skuteczności w angażowaniu na listy hejterów, jak pan Giertych, czy awanturników, jak pan Kołodziejczak - mówiła. Pytana, czy prezes PiS obawia się konfrontacji z Giertychem, posłanka posłużyła się "chwytem" niskich lotów. - Czy to nie Roman Giertych mdlał na widok policji przypadkiem? - pytała. - Oczywiście używam tego jako przenośni - zreflektowała się Stachowiak-Różecka.