Apeluje do wojskowych: niech ta notatka wypłynie
Mariusz Błaszczak na czwartkowej konferencji odniósł się do sprawy rosyjskiego pocisku, który w grudniu spadł pod Bydgoszczą. Jak przekazał, "dowódca operacyjny (gen. Piotrowski) zaniechał swoich instrukcyjnych obowiązków, nie informując go o obiekcie, który pojawił się w polskiej przestrzeni powietrznej". Tłumaczenia szefa MON skomentował szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Oczekuję pełnego i publicznego raportu z tego, kto pierwszy wiedział o rakiecie, jak ona wyglądała (…) Przez ostatnie 30 lat nie mieliśmy większego skandalu - mówił w programie "Tłit" WP. Dopytywany, co powinni teraz zrobić wojskowi, poseł odparł: "Powinni pokazać meldunek o tym, że przekazali informacje ministrowi i odtajnić go". - Wzywam szefów polskiego wojska: niech ta notatka wypłynie. W tej sprawie nie może być opowieści, że mamy klauzulę tajności - wskazał Gawkowski.