Poseł PiS odpowiada dziennikarce France24. "Artykuł 7? Wszyscy wiedzą, że to niemożliwe"

- Robimy dokładnie to, co obiecaliśmy naszym wyborcom podczas kampanii wyborczej. Nie możemy ich okłamać - powiedział o reformach sądownictwa we francuskiej telewizji France24 poseł PiS Dominik Tarczyński. Cała audycja została poświęcona temu, że Unia Europejska nie wyklucza nałożenia sankcji na Polskę.

Poseł PiS odpowiada dziennikarce France24. "Artykuł 7? Wszyscy wiedzą, że to niemożliwe"
Źródło zdjęć: © PAP
Patryk Osowski

27.07.2017 | aktual.: 27.07.2017 10:53

W środę głos ws. polskiego sądownictwa zabrał wiceszef KE Frans Timmermans. W mocnych słowach zagroził Polsce uruchomieniem art. 7 traktatu unijnego. - Komisja Europejska zaleca, by polskie władze rozwiązały wszystkie zidentyfikowane problemy ws. sądownictwa w ciągu miesiąca - stwierdził unijny polityk.

Przytaczając szczegóły sytuacji w naszym kraju, France24 zacytowało jeszcze słowa rzecznika rządu Beaty Szydło Rafała Bochenka. - Nie godzimy się na żadne szantaże ze strony urzędników UE, zwłaszcza szantaże, które nie są oparte na faktach - mówił. Jak zaznaczył, Frans Timmermans "formułuje krytykę krzywdzącą dla Polski".

Po tym wstępie rozpoczęła się debata, w której udział wziął m.in. poseł partii rządzącej Dominik Tarczyński. Polityk ocenił, że jego ugrupowanie "robi dokładnie to, co obiecało społeczeństwu podczas kampanii wyborczej". - Nie ma tu nic nowego. Trzeba pamiętać, że PiS jest w najnowszej historii Polski pierwszą partią, która zdobyła większość w parlamencie - podkreślił.

"Obiecaliśmy i dotrzymamy słowa"

W pewnym momencie dziennikarka prowadząca rozmowę stwierdziła, że "gdyby proponowane reformy były konstytucyjne, nie byłoby gróźb Unii Europejskiej ani prezydenckiego weta". - Weto jest wyłącznie dowodem na to, że nasza konstytucja i demokracja mają się bardzo dobrze - odpowiedział Tarczyński. - Prezydent miał takie prawo. Skorzystał z niego i potwierdził, że nie jest prezydentem PiS, ale prezydentem wszystkich Polaków - stwierdził.

Polityk odniósł się również do unijnych gróźb o wytoczenie przeciwko Polsce art. 7. - Wszyscy wiedzą, że to niemożliwe - ocenił z uśmiechem Tarczyński. - Żeby go przegłosować potrzeba 100 proc. głosów, czyli poparcia wszystkich państw członkowskich. Kraje takie jak Węgry czy Austria zaznaczyły już, że nie poparłyby takiej propozycji. To tylko straszenie - dodał.

Podsumowując zaznaczył, że UE powinna zająć się ważniejszymi tematami tj. terroryzm, czy nielegalna emigracja, a partia rządząca i tak nie zamierza wycofać się z planowanych reform. - Poziom korupcji w polskim sądownictwie jest gigantyczny i nieakceptowalny. Nie możemy powiedzieć społeczeństwu: "Okłamaliśmy was i nie zamierzamy wprowadzić tych reform w życie". Obiecaliśmy i dotrzymamy słowa - zapewnił.

Zobacz całą debatę:

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (578)