Poseł PiS Marcin Horała uderza w KOD. Porównał ich do niemieckich nazistów na Westerplatte
KOD i "Solidarność" walczą o organizację obchodów rocznicy Sierpnia '80. - To jest tak, jakby Niemcy organizowali obchody na Westerplatte i zapraszali na nie Polaków - stwierdził w TVP Info poseł PiS Marcin Horała. Jego porównanie za zbyt daleko idące uznała nawet posłanka Kukiz '15.
31 sierpnia, w 37. rocznicę podpisania porozumień sierpniowych, w Gdańsku może być gorąco. Komitet Obrony Demokracji zarejestrował zgromadzenie publiczne na placu Solidarności. Z kolei szef związku Piotr Duda nie chce wziąć udziału w imprezie organizowanej przez opozycję i zapowiada konfrontację. Po jego stronie stanął poseł PiS Marcin Horała, który w TVP Info postanowił wytłumaczyć, dlaczego działacze i sympatycy KOD nie powinni tego dnia pojawiać się na placu Solidarności.
- KOD organizujący obchody Sierpnia '80, który bronił wcześniej przywilejów emerytalnych SB-ków, na którego wiecu pułkownik Mazguła się rozpływał nad wysoką kulturą stanu wojennego, to jest tak, jakby Niemcy organizowali obchody na Westerplatte i zapraszali na nie Polaków - przekonywał polityk. - To jest niesmaczne i jest to daleko posunięta bezczelność, żeby płk Mazguła, Mateusz Kijowski i jego lewe faktury i Tajny Współpracownik "Bolek" to byli ludzie polskiej wolności, którzy tę polską wolność będą świętować, a robotnicy z "Solidarności" żeby byli gdzieś odsunięci na bok. Tak nie powinno być - mówił Horała.
To porównanie za zbyt daleko idące uznała Elżbieta Zielińska z Kukiz '15. - Ja bym nie robiła takich porównań, żeby Polaków porównywać do Niemców, którzy wkraczali na Westerplatte - stwierdziła. Ale Horała bronił użytej przez siebie analogii.
źródło: "Minęła 20", TVP Info