Poseł Lewicy domaga się zaległego 500+. Chodzi o dziewięć miesięcy ciąży
Poseł Lewicy Marek Rutka domaga się od państwa wypłaty zaległego świadczenia 500+. Powód? Poseł uznał, że skoro wyrok TK traktuje płód jako "dziecko poczęte", to nie widzi powodu żeby nie otrzymywać za nie pieniędzy.
02.02.2021 20:26
Poseł wystąpił do gdyńskiego ZUS-u z wnioskiem o przyznanie zaległego świadczenia 500+. Konkretnie chodzi o 9 miesięcy, podczas których córka posła Rutki czekała na poród. W swojej argumentacji poseł powołuje się wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który przyjął, że życie ludzkie zaczyna się od chwili poczęcia. A skoro tak - konkluduje poseł - to znaczy, że za opiekę nad tym dzieckiem należne powinno być świadczenie.
"Na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego, w sprawie sygn. akt K1/20, w imieniu małoletniej córki Ingi Rutki, wnoszę o dopłatę do świadczenia 500 +, w wysokości odpowiadającej dziewięciu miesiącom, tj. od września 2019 do maja 2020, czyli daty narodzin córki" - czytamy w oświadczeniu.
"Skoro byt człowieka (dziecka) zaczyna się od chwili poczęcia, a świadczenie 500+ przysługuje na każde dziecko do osiągnięcia 18. roku życia, niezależnie od dochodu, wnioskuję jak na wstępie" - pisze dalej Rutka.
Jak przyznał pracownicy ZUS byli najpierw rozbawieni jego podaniem, ale ostatecznie przyznali mu rację. Poseł deklaruje, że jeśli otrzyma pieniądze to przekaże je na rzecz Kliniki Hematologii Dziecięcej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego.