Porywacze wpadli podczas przekazywania okupu
Policja bułgarska zatrzymała trzech porywaczy, którzy uprowadzili 23-letniego mężczyznę, żądając od jego rodziny okupu w wysokości 50 tys. euro - poinformował zastępca prokuratora Sofii Roman Wasilew. Do aresztowania doszło w chwili przekazywania pieniędzy.
Wasilew nie wykluczył, że gang może mieć związki z serią porwań w ostatnich miesiącach w Bułgarii. Obecnie prokuratura prowadzi dochodzenia w 15 sprawach o uprowadzenie dla okupu - dodał.
Trzej zatrzymani są członkami większego gangu; ich szef był notowany za różne przestępstwa.
Uprowadzony, którego nazwiska nie podano, jest członkiem znanej w stołecznych kręgach rodziny byłego polityka, obecnie zajmującego się biznesem. Według miejscowych mediów, które opierają się na podanych inicjałach, nie można wykluczyć, że chodzi o Antona Krausa - syna byłego ministra transportu w centroprawicowym rządzie Iwana Kostowa z lat 1997-2001. Jego młodszego brata porwano dwa lata temu i uwolniono za 300 tys. euro.
Ofiara porwania była maltretowana przez porywaczy i przetrzymywana w mieszkaniu w zachodniej części Sofii - oświadczył Wasilew. Podczas operacji uwalniania mężczyzna nie ucierpiał; obecnie znajduje się w domu - dodał prokurator.
Według prokuratury w Bułgarii w ostatnich trzech latach dokonano 15 porwań za duże okupy. Eksperci i media twierdzą jednak, że liczba porwań jest kilkakrotnie wyższa, ponieważ większość rodzin porwanych nie zwraca się do policji, a rozwiązań szuka na własną rękę.
Ewgenia Manołowa