Porwanie samolotu przez Białoruś. UE zabrała głos
W niedzielę władze Białorusi wymusiły pod pretekstem zagrożenia bombowego lądowanie samolotu linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Głos w tej sprawie zabrali politycy. Jest też wezwanie ze strony Unii Europejskiej.
23.05.2021 | aktual.: 23.05.2021 19:50
Do porwania cywilnego samolotu doszło w niedzielę w Mińsku. Jak ustaliła redakcja Wirtualnej Polski, samolot należy do zarejestrowanej w Polsce spółki Ryanair Sun.
Na pokładzie samolotu znajdował się znany białoruski opozycjonista - Raman Pratasiewicz, który został zatrzymany i aresztowany tuż po lądowaniu.
Białoruś. Reakcja polityków na porwanie samolotu
Głos w tej sprawie zabrał premier Polski. Mateusz Morawiecki przekazał w mediach społecznościowych, że "porwanie samolotu cywilnego to bezprecedensowy akt terroryzmu państwowego, który nie może pozostać bezkarny". Szef polskiego rządu dodał także, że potępia zatrzymanie Ramana Pratasiewicza.
Do wydarzeń na Białorusi odniósł się także Donald Tusk, który napisał, że prezydent Białorusi zagraża bezpieczeństwu narodowemu.
"Łukaszenka stał się zagrożeniem nie tylko dla obywateli swojego kraju, ale także dla bezpieczeństwa międzynarodowego. Jego akt państwowego terroryzmu wymaga natychmiastowej i zdecydowanej reakcji wszystkich europejskich rządów i instytucji" - napisał na Twitterze były premier Polski.
Natomiast Tomasz Grodzki przekazał, że Polska razem z Unią Europejską muszą potępić porwanie samolotu przez Białoruś i aresztowanie Ramana Pratasiewicza.
"Polska i UE mają obowiązek potępić porwanie samolotu i uwięzienie białoruskiego opozycjonisty. Odpowiedzią na ten akt bezprecedensowego terroryzmu muszą być stanowcze działania wobec białoruskiego reżimu - sankcje, zakazy wjazdu i inne rozwiązania, przewidziane prawem międzynarodowym" - czytamy we wpisie marszałka Senatu, który został opublikowany w mediach społecznościowych.
Andrzej Halicki z PO przekazał, że działania władz Białorusi to "terroryzm i bandytyzm w najczystszej postaci".
Porwanie samolotu przez Białoruś. Unijni politycy zabrali głos
Do niedzielnych wydarzeń na Białorusi odniosła się Ursula von der Leyen. "Zmuszenie Ryanaira do lądowania samolotu w Mińsku jest nie do zaakceptowania. (...) Każde naruszenie zasad międzynarodowego transportu lotniczego musi pociągać za sobą konsekwencje" - przekazała na Twitterze szefowa KE.
"Jestem bardzo zaniepokojony doniesieniami o przymusowym lądowaniu samolotu Ryanair w Mińsku. Wzywamy władze Białorusi do natychmiastowego zwolnienia samolotu i wszystkich jego pasażerów. Dochodzenie Organizacji Międzynarodowego Lotnictwa Cywilnego (ICAO) w sprawie incydentu będzie miało zasadnicze znaczenie" - napisał przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel.
Szef NATO: poważny i niebezpieczny incydent
Jens Stoltenberg, sekretarz generalny NATO, przekazał, że zmuszenie samolotu linii Ryanair do lądowania w Mińsku to "poważny i niebezpieczny incydent".
"Ściśle monitorujemy przymusowe lądowanie na Białorusi samolotu linii Ryanair lecącego z Aten do Wilna oraz doniesienia o zatrzymaniu opozycjonisty Ramana Pratasiewicza. To jest poważny i niebezpieczny incydent, który wymaga międzynarodowego śledztwa" - napisał na Twitterze Jens Stoltenberg.
Stany Zjednoczone zabrały głos
"Dzisiejsze (niedziela - przyp. red.) działania reżimu Łukaszenki są niebezpieczne i nie do przyjęcia. Stany Zjednoczone stoją wraz z Polską po stronie obywateli Białorusi" - przekazał w mediach społecznościowych Bix Aliu chargé d'affaires a.i. ambasady Stanów Zjednoczonych w Polsce.