Poruszające słowa Magdaleny Adamowicz. "Przed nami trudny czas"
Magdalena Adamowicz opublikowała zdjęcie z tragicznie zmarłym mężem i rodziną. Przyznaje, że przed jej bliskimi trudny czas pierwszych świąt bez Pawła Adamowicza.
- Magdalena Adamowicz mówi o trudnym czasie związanym ze świętami
- Niemal rok temu zmarł jej mąż Paweł Adamowicz
- Śledztwo ws. śmierci prezydenta Gdańska trwa
"Kochani, to już 11 miesięcy bez Pawła. Przed naszą rodziną trudny czas pierwszych świąt bez niego. Bardzo dziękuję za życzliwość, dobre słowo, uśmiech, z którymi spotykam się na co dzień" – napisała Magdalena Adamowicz.
Europosłanka dodaje, że w styczniu minie rok od tragicznych wydarzeń, w wyniku których zmarł jej mąż. "Chciałabym, abyśmy byli wszyscy razem. Paweł zawsze mówił, że Gdańsk to miasto wolności i solidarności. To właśnie solidarność od lat buduje naszą gdańską wspólnotę. Proszę Was bądźmy tam po raz kolejny. Wszyscy. Dla Pawła!" – podkreśliła Magdalena Adamowicz.
W styczniu 2019 Paweł Adamowicz, jak co roku, brał aktywny udział w uroczystościach charytatywnych związanych z finałem WOŚP. W czasie finału, tuż przed godz. 20:00 wygłosił uroczyste przemówienie. Wtedy na scenę wszedł napastnik i zadał prezydentowi Gdańska trzy ciosy nożem. Paweł Adamowicz zmarł dzień później. W sprawie został zatrzymany Stefan W., karany wcześniej m.in. za rozboje. Kamery zarejestrowały jak atakuje polityka.
Trwa śledztwo w sprawie zabójstwa Pawła Adamowicza. Stefan W. ma przejść kolejne badania psychiatryczne.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Minister w niezręcznej sytuacji. Mówi o odejściu Marka Suskiego z KPRM