Portrety "Żołnierzy Wyklętych". Wspaniały gest 18-latka
"Ze Sztuką u Bohatera"
"Ze Sztuką u Bohatera"
"Ze Sztuką u Bohatera" to tytuł inicjatywy rysownika Grzegorza Solarza-Kwiatkowskiego. Z okazji przypadającego na 1 marca Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, artysta rozpoczął szkicowanie portretów Żołnierzy Armii Krajowej. 18-latek jest prawnukiem jednego z "wyklętych" - Franciszka Solarza, ps. "Wilk", odznaczonego pośmiertnie orderem Sprawiedliwego Wśród Narodów Świata.
Prawnuk pamięta
- Pomysł narodził się w 2014 roku podczas rozmowy o "Żołnierzach Wyklętych" z kolegą Łukaszem - powiedział Wirtualnej Polsce Grzegorz. - Długo o tym myślałem i wpadłem na pomysł, aby naszkicować portrety żyjących jeszcze polskich Bohaterów, odwiedzić Ich, wysłuchać niesamowitych wspomnień i mądrych życiowych rad. W każdym miesiącu chcę naszkicować i odwiedzić trzech Kombatantów. Jestem dumny, z bycia prawnukiem Żołnierza AK i na jego cześć od 2012 roku noszę dwuczłonowe nazwisko - dodał.
Chce sportretować wszystkich
Celem artysty z Gryfic jest wykonanie szkiców portretów Żołnierzy Armii Krajowej mieszkających w Zachodniopomorskiem, a docelowo w całej Polsce.
- Pierwsze kreski pojawiły się w listopadzie 2014 roku, a w ciągu kolejnych trzech miesięcy udało się naszkicować trzy portery - opowiada młody artysta.
Na zdjęciu: Grzegorz przekazuje portret Danucie Szyksznian-Ossowskiej, pseudonim "Sarenka".
Przykład męstwa i odwagi
- Pamięć o Żołnierzach Wyklętych jest naszym obowiązkiem. To Oni są dla młodych ludzi przykładem męstwa i odwagi - tłumaczy szkicownik. Swoim życiem potwierdzili, że najważniejszą w życiu każdego patrioty jest maksyma "Bóg Honor i Ojczyzna". Swoim talentem oddaję hołd Bohaterom, którzy na Ołtarzu Ojczyzny złożyli to co mieli najwartościowsze, własne życie - mówi Grzegorz.
Na zdjęciu: Waldemar Gałuszko po odebraniu swojego portretu.
Bohaterowie ze Szczecina
Pierwszymi z odwiedzonych przez 18-latka byli bohaterowie ze Szczecina: powstaniec wileński - major Danuta Szyksznian-Ossowska, ps. "Sarenka", powstaniec warszawski - kapitan Zbigniew Piasecki, ps. "Czekolada" (na zdjęciu) i kapitan w st. sp. Waldemar Gałuszko, ps. "Szatan".
Portret "Inki"
Kombatanci otrzymali także naszkicowane przez Grzegorza portrety Danuty Siedzikówny "Inki", która jest wzorem do naśladowania dla co raz większego grona młodych ludzi. - Inka powiedziała przed śmiercią: "Powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba..." - mówi Grzegorz. - Dzisiaj my zachowujemy się właśnie tak, jak chciałaby tego "Inka". Była w moim wieku, kiedy wypowiedziała te słowa - dodał.
Danuta Siedzikówna, ps. "Inka" była sanitariuszką 4. szwadronu odtworzonej na Białostocczyźnie 5 Wileńskiej Brygady Armii Krajowej oraz 1. szwadronie Brygady działającym na Pomorzu. Została skazana na śmierć 3 sierpnia 1946 roku przez sąd kierowany przez mjr. Adama Gajewskiego i zastrzelona niecały miesiąc później przez oprawcę z Urzędu Bezpieczeństwa, dowódcę plutonu egzekucyjnego ppor. Franciszka Sawickiego. Jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że 1 marca Instytut Pamięci Narodowej ogłosi nazwisko "Inki", będącej 37 zidentyfikowanym Żołnierzem Polskiego Podziemia Niepodległościowego.
"Sarenka"
Danuta Szyksznian-Ossowska (na zdjęciu) urodziła się w 1925 roku w Krakowie, w rodzinie zawodowego żołnierza 1 Pułku Artylerii Lekkiej. W grudniu 1939 roku złożyła przysięgę i została łączniczką ZWZ o pseudonimie "Szarotka". Po zajęciu Wilna przez Niemców w czerwcu 1941 roku została przyjęta do grupy łączniczek "Kozy", przyjęła pseudonim "Sarenka". W lipcu 1944 roku w czasie operacji "Ostra Brama" była łączniczką "Kapitana Jana", dowódcy dzielnicy "A". Zajmowała się przerzutem prasy na punkty kolporterskie, a także przerzutem broni. 24 grudnia, w Wigilię Bożego Narodzenia 1944 roku została aresztowana przez NKGB i po wielodniowych, brutalnych przesłuchaniach skazana zaocznie na 10 lat łagrów. W 1970 roku skończyła zaocznie studia pedagogiczne i podjęła pracę z dziećmi w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Policach. Uhonorowana Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
"Szatan"
Waldemar Gałuszko (na zdjęciu) urodził się w 1928 roku. Jako 16-letni chłopiec uciekł z rodzinnego domu do partyzantki. Walczył w 74. Pułku Piechoty Armii Krajowej 7 Dywizji Korpusu "Jodła". "Szatan" był członkiem Ruchu Oporu Armii Krajowej oraz Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. W 1946 roku przedostał się na Zachód, skąd wrócił w 1948 roku. W stanie wojennym działał w szczecińskim podziemiu. W latach 1976-1989 publikował w prasie opozycyjnej i podziemnej m.in. pod pseudonimami: Maria Opolska i TT Jar. Jako magister prawa i radca prawny od wielu lat udziela bezpłatnych porad prawnych emerytom, bezrobotnym i kombatantom. Jest autorem książek: "Odstępy i Bezdroża" czy "Wielka Próba". Dwukrotnie odznaczony Krzyżem Walecznych.
"Czekolada"
Zbigniew Piasecki "Czekolada" (na zdjęciu) urodził się w 1927 roku. Harcerz z Ostroga nad Horyniem i syn zamordowanego w Katyniu chorążego Wacława Piaseckiego z 19 Pułku Ułanów Wołyńskich. Żołnierz "Szarych Szeregów" i uczestnik Powstania Warszawskiego. Po kapitulacji uciekł przed niewolą niemiecką i kontynuował walkę w partyzantce. Schwytany przez Niemców znalazł się w obozie przejściowym w Rosenbergu (obecnie Oleśnica). Po ucieczce powrócił do wsi Kraina, gdzie wpadł w ręce Gestapo. Trafił do więzienia w Kielcach a później do Częstochowy. Uwolniony przez Armię Krajową powrócił w poszukiwaniu rodziny do Warszawy. Jest współtwórcą Stowarzyszenia KATYŃ w Szczecinie oraz redaguje biuletyn "Ostróg". Uhonorowany Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.