Porachunki przestępców: 2 osoby zabite
(Policja i jedna z ofiar PAP-Przemek Wierzchowski)
Dwie osoby nie żyją, a jedna jest ranna w
wyniku strzelaniny w Centrum Handlowym Klif przy ul. Okopowej w
Warszawie. Do zdarzenia doszło w piątek po południu, na oczach
około 100 osób.
Jak powiedział naczelnik wydziału zabójstw Komendy Stołecznej Policji Marek Dyjasz, obaj zabici mężczyźni, których personalia są już znane policji, byli wcześniej notowani, a strzelanina na pewno miała charakter porachunków w ramach grup przestępczych.
Ustalamy w tej chwili powiązania tych osób. Wiemy kto to jest, ale na razie nie podajemy ich danych do publicznej wiadomości dla dobra śledztwa - wyjaśnił.
Do strzelaniny doszło w piątek po południu w jednym z barów w centrum handlowym "Klif", gdzie przy stoliku siedziało czterech stałych bywalców. Do stolika podszedł mężczyzna, który wyjął pistolet i strzelił jednemu w głowę, a drugiemu w klatkę piersiową. Ranny został również trzeci z mężczyzn, którego odwieziono do szpitala. Czwarty mężczyzna oraz sprawca strzelaniny zbiegli.
Dyjasz nie chciał powiedzieć dziennikarzom, czy udało się złapać mężczyznę, który strzelał i czy była to jedna osoba czy też więcej. Dodał jedynie, że na razie trwają czynności śledcze oraz są ustalane dane osób, które zostały zabite i ich powiązania ze sprawcami.
Naczelnik nie chciał ujawnić, jakie obrażenia odniosła trzecia osoba, która przebywa w szpitalu. Powiedział jedynie, że jej stan obecnie jest stabilny i trwa operacja. Dostęp do niej jest ograniczony. Życie ludzkie jest ważniejsze niż szybkie wydobycie informacji od osoby poszkodowanej - zaznaczył.
Zapytany, czy osoba, która nie została postrzelona i uciekła była powiązana ze sprawcą strzelaniny, naczelnik powiedział, że taka hipoteza też jest rozważana.
Jak poinformował podkomisarz Krzysztof Hajdas z biura prasowego Komendy Stołecznej Policji, została powołana specjalna grupa do zbadania sprawy.
W skład grupy specjalnej wchodzą najlepsi warszawscy policjanci, m.in. z wydziału zabójstw i wydziału kryminalnego - powiedział Hajdas. Dodał, że zespół ten jest wspierany przez policjantów z Centralnego Biura Śledczego.
Około godz. 18 zostały odholowane dwa samochody, honda civic i bmw, pozostawione przez ofiary zabójstwa.
Jedna z osób, która była świadkiem strzelaniny powiedziała, że wśród klientów nie było żadnej paniki, gdyż ludzie byli zbyt zainteresowani zakupami. Dodała, że słyszała dwa lub trzy oddane strzały. (mp)