Trwa ładowanie...

Popularna gra służyła do szpiegowania? Padła sugestia na Białorusi

Przedstawiciel resortu obrony Białorusi Alaksandr Iwanow na antenie telewizji państwowej zasugerował, że gra Pokémon GO służyła do zbierania informacji wywiadowczych. - Gdzie była większość pokémonów w tamtym czasie, jak sądzicie? Na terenie 50. Bazy Sił Powietrznych - mówił przedstawiciel białoruskiego MON.

Popularna gra służyła do szpiegowania? Padła sugestia na BiałorusiPopularna gra służyła do szpiegowania? Padła sugestia na BiałorusiŹródło: Getty Images
d39dixl
d39dixl

Podczas programu w białoruskiej telewizji państwowej STV rozmawiano o tym, jakie mogą być główne cele działalności szpiegowskiej prowadzonej przez obce służby wywiadowcze na terenie Białorusi. O sprawie jako pierwsza poinformowała strona organizacji Karta'97, działającej na rzecz obrony praw człowieka na Białorusi.

Szef głównego wydziału ds. pracy ideologicznej Ministerstwa Obrony Białorusi, Alaksandr Iwanow wspomniał o bardzo popularnej grze na telefony komórkowe sprzed lat - Pokémon GO.

Gra została wydana w 2016 roku. Wykorzystywała tzw. rozszerzoną rzeczywistość. Użytkownicy z pomocą aparatów w telefonach "łapali" pokémony, które bardzo często pojawiały się w trudno dostępnych lokalizacjach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cenny sprzęt w rękach Ukraińców. Roboty z Anglii zmorą Rosjan

- Pomówmy o Pokémon GO, dobrze? Ok. 10 lat temu była u nas bardzo popularna. Jaki to miało cel? Wszyscy nastolatkowie, dzieci, używały aplikacji - włączało się kamerę (w telefonie komórkowym - przyp.red.), wchodziło w rozszerzoną rzeczywistość i szukało się rzadkich pokémonów, zbierało się je tworząc kolekcję - zaczął Iwanow.

d39dixl

- Gdzie była większość pokémonów w tamtym czasie, jak sądzicie? Na terenie 50. Bazy Sił Powietrznych, na pasie startowym, gdzie jest wiele samolotów wojskowych. Czy to nie były informacje wywiadowcze? - spekulował.

Rosjanie padli ofiarą informacyjnej i psychologicznej operacji?

Podczas programu przedstawiciel resortu obrony Białorusi mówił także o informacjach, które pojawiają się na rosyjskich kanałach na Telegramie. Można tam przeczytać, że Ukraińcy mieli zaatakować obwód kurski, ponieważ Aleksandr Łukaszenko wycofał jednostki z granicy z Ukrainą. Iwanow stwierdził, że jest to wykorzystywane przez samą Ukrainę.

- Oni (Ukraińcy - przyp.red.) od razu próbowali wbić klin w relacje między Białorusią a Rosją, podkreślając: (...) gdy tylko jednostki zostały wycofane z granicy, natychmiast uwolnione rezerwy Sił Zbrojnych Ukrainy wkroczyły do obwodu kurskiego. To nie jest zgodne z rzeczywistością - napisano w komunikacie białoruskiego resortu obrony.

Szef głównego wydziału ds. pracy ideologicznej białoruskiego MON-u stwierdzi także, że z tych twierdzeń korzystają również władze Rosji na kontrolowanych przez siebie, propagandowych kanałach wspierających inwazję na Ukrainę.- Gratuluję, staliście się ofiarami informacyjnej i psychologicznej operacji (Ukraińców - przyp.red.)

d39dixl

Źródło: Rzeczpospolita

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d39dixl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Redakcja Wirtualnej Polski
d39dixl
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj