Popłoch w rosyjskiej telewizji. Propagandyści w strachu
Ostatnie zadeklarowane przez Londyn dostawy pocisków manewrujących Storm Shadow wywołały popłoch w rosyjskiej publicznej telewizji. Propagandyści Putina zareagowali na ruch Wielkie Brytanii strachem, mówiąc m.in. o "coraz bardziej niepokojących perspektywach". Przekazana przez Wyspiarzy broń już znajduje się w Ukrainie.
Wiele informacji podawanych przez rosyjskie media lub przedstawicieli władzy to element propagandy. Takie doniesienia są częścią wojny informacyjnej prowadzonej przez Federację Rosyjską.
Na nagraniu opublikowanym na Twitterze przez Antona Hereszczenkę, doradcę ukraińskiego ministerstwa spraw wewnętrznych widzimy część programu informacyjnego z rosyjskiej publicznej stacji "Rossija 1". Prowadząca, czołowa propagandystka Putina, Olga Skabiejewa stwierdza, że "perspektywy są jeszcze bardziej niepokojące". Tak odniosła się do nowych deklaracji dostawy broni dla Kijowa z Londynu.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
– Powinniśmy traktować te kwestie broni i sprzętu wojskowego tak poważnie, jak to możliwe – dodał gość programu, rosyjski komentator wojskowy Michaił Chodarionok.
– Naprawdę musimy się dokładnie przygotować i zachować niezbędne środki ostrożności – powiedział zaproszony ekspert. – Nie powinniśmy ulegać brawurze – dodał.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pilot Mi-8 nie miał szans. Moment zestrzelenia rosyjskiego śmigłowca
Brytyjczycy przekażą setki pocisków. Być może również F-16
Brytyjski premier Rishi Sunak powiedział w poniedziałek, że Londyn przygotowuje się do rozpoczęcia szkolenia ukraińskich pilotów. Jego kraj ma zamiar przekazać Ukrainie setki pocisków obrony powietrznej i uzbrojonych dronów oraz pocisków manewrujących Storm Shadow.
Brytyjski rząd ogłosił również, że szkolenie lotników miałoby iść "w parze z wysiłkami Wielkiej Brytanii na rzecz współpracy z innymi krajami w zakresie dostarczania odrzutowców F16".
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski