ISW: Kreml szykuje atak na Prigożyna
Jak wynika z ujawnionych dokumentów wywiadu USA, szef grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn chciał zdradzić Rosję i złożył Ukrainie zaskakującą ofertę. Jak pisze "The Washington Post", zaproponował przekazanie ukraińskiej armii pozycji rosyjskich wojsk w zamian za wycofanie sił z Bachmutu. Teraz może czekać go zemsta ze strony Kremla.
Dwóch anonimowych ukraińskich urzędników potwierdziło, że Prigożyn rozmawiał z funkcjonariuszami Głównego Zarządu Wywiadu Wojskowego Ukrainy. "Kucharz Putina" nie tylko wezwał ukraińskich urzędników do zaatakowania sił rosyjskich, ale też ujawnił problemy, z jakimi zmagają się wojska Rosji. Przywódcy odrzucili ponoć ofertę szefa grupy Wagnera, ponieważ mu nie ufali. Podejrzewali, że Kreml wie o tych rozmowach.
Jak twierdzi Instytut Badań nad Wojną, próby współpracy Prigożyna z ukraińskim wywiadem byłyby raczej częścią jego sporu z rosyjskim Ministerstwem Obrony, niż atakiem na Władimira Putina.
Ponadto "Kucharz Putina" wycofał się z ostrych zarzutów, które stawiał wobec rosyjskiego przywódcy. Zaś jego oferta miała finalnie przyczynić się do szybkiego zwycięstwa wagnerowców w Bachmucie, co pozwoliłoby mu zyskać na nowo w oczach prezydenta Rosji. Jednocześnie jednak ta propozycja zaszkodziłaby wojskom Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kreml przygotowuje plan dyskredytacji Prigożyna
Według ISW Kreml nie usunie Prigożyna w najbliższym czasie, tym bardziej że najemnicy dalej trzymają front. Moskwa planuje jednak odwet w inny sposób. Anonimowe źródła z Kremla ujawniły, że administracja Putina przygotowuje operację informacyjną mającą na celu publiczną dyskredytację szefa wagnerowców.
Kreml nie jest też w stanie łatwo publicznie go usunąć i zastąpić jako faktycznego szefa Wagnera, ponieważ jego żołnierze są grupą niezależną, a sam Prigożyn nie zajmuje oficjalnego stanowiska w rosyjskim rządzie.