Prigożyn zdradził? Mógł ujawnić współrzędne zaatakowanej kwatery
Rosyjski sygnalista Andrij Morozow poinformował, że Siły Zbrojne Ukrainy zaatakowały kwaterę główną 4. brygady, która obecnie walczy pod Bachmutem. "W rezultacie zginął generał brygady i szef sztabu. Inni oficerowie zostali zabici i ranni" - czytamy we wpisie na Telegramie. Od kilku miesięcy Prigożyn jest w konflikcie z rosyjskim ministerstwem obrony.
14.05.2023 | aktual.: 14.05.2023 13:13
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Propagandyści i korespondenci wojenni zwracają uwagę na jeszcze jeden szczegół. Współrzędne kwatery głównej "mógł ujawnić szef grupy Wagnera, który jest teraz w ostrym konflikcie z rosyjskimi siłami zbrojnymi". To Jewgienij Prigożyn od kilku dni opowiada o porażkach i odwrotach rosyjskiej armii. To zemsta za to, że nie otrzymał wystarczającej liczby pocisków i broni, o które prosił Kreml.
Prigożyn w najnowszym komunikacie stwierdził, że "wagnerowcy marnują amunicję na strzelanie do opuszczających swoje stanowiska rosyjskich żołnierzy rosyjskiego Ministerstwa Obrony". Wulgarnie wypowiadał się także na temat generałów Putina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dowódca najemników z Grupy Wagnera znów napastliwie zaczepia ministra obrony Rosji Siergieja Szojgu. W piątek Jewgienij Prigożyn opublikował na kanale Telegram list, w którym dał upust swojej niechęci do działań na froncie, podejmowanych przez żołnierzy armii Federacji Rosyjskiej. Wagnerowiec oskarża rosyjskie wojsko o opuszczenie swoich pozycji w Bachmucie "bez walki".
Prigożyn grozi Putinowi. Stawia ultimatum
Stwierdzi także, że "sytuacja pod Bachmutem rozwija się dla Rosjan według najgorszego scenariusza". Prigożyn na początku konfliktu był osobą, która cieszyła się dużym zaufaniem Kremla. To właśnie wagnerowcy - znani z tego, że pozbawieni są jakichkolwiek ludzkich odruchów - w brutalny sposób terroryzowali ludność cywilną, zmuszając dziesiątki tysięcy ludzi do ucieczki. Grupa Wagnera w wielu krajach została uznana za organizację terrorystyczną z powodu licznych bestialskich morderstw i zbrodni popełnionych na cywilach.
Od kilku miesięcy Prigożyn zaczyna być kulą u nogi Władimira Putina i ministra obrony Siergieja Szojgu. Początkowo do Prigożyna nie docierały oddziały i jednostki, które miały pomóc w zajmowaniu Bachmutu, później terrorysta żalił się, że zaczyna mu brakować amunicji. Zagroził, że jeżeli Kreml nie spełni jego żądań, to zacznie ujawniać niewygodne informacje na temat rosyjskiej armii i dowództwa.