"Popełniacie błąd, ale was szanuję". Ociepa do kolegów z Porozumienia
Porozumienie opuściło Zjednoczoną Prawicę, a Marcin Ociepa opuścił Porozumienie. O kulisy rozstania w programie "Newsroom WP" pytany był wiceszef MON. - Zapisywałem się do Porozumienia jako partii, która miała budować centrowe skrzydło Zjednoczonej Prawicy. Mam rodowód konserwatywny. Tym, którzy widzą siebie w opozycji lub na wspólnych listach z PO i PSL, mogę powiedzieć: popełniacie błąd, ale po ludzku was szanuję - mówił polityk. Wiceminister wskazywał, że nie zauważył wrogości ze strony koleżanek i kolegów z Porozumienia. - Od tygodni mieliśmy fundamentalne różnice zdań w wielu kwestiach. Niektórzy uważali, że należy przejść do opozycji - powiedział polityk i ocenił, że nie jest to działanie w interesie Polski, ale każdy ma prawo do swojej opinii. - Robienie z tego pewnego rodzaju wolty nie jest w porządku - dodał. Marcin Ociepa przyznał, że był uczestnikiem wielu negocjacji za zamkniętymi drzwiami, np. słynnego "paktu dwóch Jarosławów", który zakończył spór o wybory korespondencyjne. Później uczestniczył w renegocjacji umowy koalicyjnej, na mocy której Jarosław Gowin wrócił do rządu czy negocjacji dotyczących Polskiego Ładu. Nie chciał jednak zdradzić tego, co działo się za zamkniętymi drzwiami. - Gdybym ujawniał kulisy tych rozmów, nikt więcej by mnie już nie zaprosił. Nie będę ich ujawniał - powiedział.