Ponomariow: Dni Putina są policzone. "Nie dożyje swoich urodzin"

Były deputowany Dumy Państwowej Rosji Ponomarienko Ponomariow jest przekonany, że Władimir Putin nie dożyje swoich kolejnych urodzin. Polityk, który został wygnany z Rosji, nie daje większych szans armii Putina na odniesienie sukcesów w Ukrainie. Jego zdaniem czas dyktatora skończy się, gdy obrońcy Kijowa dotrą na Krym i wówczas dojdzie do efektu domina, a w jego następstwie Putin zostanie "wyeliminowany" lub postawiony przed sądem. Ponomariow od lat walczy z reżimem Putina i teraz przebywa w Warszawie w ramach posiedzenia Kongresu Deputowanych Ludowych Rosji.

Dni Władimira Putina są policzone.
Dni Władimira Putina są policzone.
Źródło zdjęć: © Gettyimages | Contributor

Ilja Ponomariow uważa, że dni Władimira Putina na Kremlu są policzone. Były deputowany Dumy Państwowej Rosji przyznał to w rozmowie z brytyjskim dziennikiem Daily Express. Jego zdaniem Ukraina prędzej czy później przejmie Krym, a to będzie głównym gwoździem do trumny Putina.

- Ukraińska armia tego czy innego dnia wejdzie na Krym i myślę, że to byłby koniec reżimu Putina. Nie byłby w stanie utrzymać takiej militarnej porażki - zapewnił Ponomariow.

Co więcej, Ponomariow przewiduje, że dyktator Rosji "nie dożyje" 71. urodzin, które przypadają na 7 października. Twierdzi tak, ponieważ w jego odczuciu nastroje wśród ludzi Putina nie są najlepsze. "Wewnętrzny krąg" przywódcy Rosji podobno zastanawia się nad "wyeliminowaniem Putina" lub postawieniem go przed sądem międzynarodowym.

- Przetrwanie wewnętrznego kręgu zależy od tego, czy uda udowodnić Zachodowi, że ludzie Putina nie są już z nim związani. Dlatego mogą go wyeliminować albo postawić go przed sądem międzynarodowym - stwierdził były współpracownik Putina.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ponomariow przyjechał do Warszawy

Ponomariow od lat walczy z Putinem. Jego przyjacielska relacja z dyktatorem zakończyła się w 2014 r., gdy Moskwa zaanektowała Krym. To właśnie wtedy 47-leni polityk zagłosował przeciwko aneksji i otwarcie oskarżył Putina o fałszowanie wyborów.

Od 2016 r. Ponomariow żyje na wygnaniu. Został usunięty z Dumy i uciekł do Kijowa. Obecnie walczy z zewnątrz przeciwko rosyjskiemu reżimowi, a kilka dni temu przyjechał do Warszawy.

Nad Wisłą ruszyło drugie posiedzenie Kongresu Deputowanych Ludowych Rosji. Ponomariow wchodzi w skład nowego "Parlamentu Równoległego" złożonego z opozycjonistów i byłych deputowanych Rosji, którzy czekają na sądny dzień Putina.

Wybrane dla Ciebie