Ponad trzy miliony pielgrzymów weźmie udział w hadż
Prawdopodobnie ponad trzy miliony
pielgrzymów weźmie udział w rozpoczynającej się w piątek w Arabii
Saudyjskiej dorocznej pielgrzymce do najświętszych miejsc islamu -
zwanej hadż.
Jak poinformowały władze saudyjskie, w czasie tegorocznych obchodów - kończących się w poniedziałek - obowiązywać będą nowe, ostrzejsze przepisy bezpieczeństwa.
Władze liczą, że zastosowane środki pozwolą uniknąć zdarzających się co roku tragedii, do jakich dochodzi w tłumie pielgrzymów w Mekce, przede wszystkim w czasie ceremonii rytualnego kamienowania szatana.
W czasie poprzedniego hadżu - w styczniu obecnego roku - zadeptanych zostało 362 pielgrzymów, a ponad trzystu zostało ciężko rannych. Najwięcej, bo aż 1426 pielgrzymów zostało zadeptanych w czasie pielgrzymki w 1990 roku.
W tym roku nad bezpieczeństwem uczestników pielgrzymki czuwać będzie około 50 tysięcy saudyjskich policjantów i wojskowych. Częściowo przebudowano też jeden z głównych punktów marszu wiernych - most Dżamarat, gdzie co roku dochodziło do tratowania słabszych pielgrzymów.
Hadż, czyli pielgrzymka do najświętszych miejsc islamu, jest obowiązkiem, który przynajmniej raz w życiu powinien spełnić każdy muzułmanin, zdolny do tego fizycznie i finansowo. Według tradycji i doktryny islamu, hadż to także pielgrzymka duchowa, która oczyszcza duszę z grzechów i zapewnia jej uczestnikom darowanie win. Ci, którzy wrócą do domów, będą nosić do końca życia zaszczytny tytuł "hadżiego" - człowieka, który był w Mekce. Ludzie tacy cieszą się w konserwatywnych społeczeństwach muzułmanskich powszechnym szacunkiem.
Hadż upamiętnia postać Mahometa, twórcy islamu, który urodził się w Mekce, a w 622 roku, aby uniknąć prześladowań, przeniósł się ze swymi uczniami do Medyny. Wydarzenie to teologia muzułmańska określa mianem "hidżry" - wywędrowania. Mekka jest centralnym punktem świata islamu. Muzułmanie odmawiają modlitwy zwróceni w kierunku Mekki, a zmarłych grzebią twarzą zwróconą do tego miasta.