Ponad połowa Polaków chce wcześniejszych wyborów
Według sondażu CBOS, 58% badanych uważa
za słuszną propozycję przeprowadzenia wcześniejszych wyborów
parlamentarnych. Spośród nich 28% sądzi - tak jak premier
Leszek Miller - że powinny one odbyć się w czerwcu 2004 r., a 30% uważa, że jeszcze wcześniej.
Na początku kwietnia premier Leszek Miller ogłosił, że uważa, iż wybory parlamentarne w Polsce mogłyby się odbyć w czerwcu 2004 r. wraz z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Według CBOS, 13% respondentów uważa, że propozycja taka jest całkowicie niesłuszna i że nie należy przyspieszać wyborów. 29% nie wyraziło opinii w tej sprawie.
Pomysł wcześniejszych wyborów cieszy się największym poparciem wśród przeciwników obecnego rządu. Za przyspieszonymi wyborami opowiada się też większość - 56% - zwolenników rządu. Wśród nich przeważają jednak ci, którzy uważają, że wybory powinny odbyć się w terminie zaproponowanym przez premiera.
Według sondażu CBOS, 49% respondentów z obojętnością przyjęłoby wiadomość o ustąpieniu obecnego rządu. Grupa wyrażających taką opinię osób, zmniejszyła się w porównaniu do poprzedniego takiego badania, przeprowadzonego przez CBOS w lutym, o 7 punktów proc. - z 56% do 49%. Prawie co trzeci ankietowany z zadowoleniem przyjąłby decyzję o ustąpieniu obecnego rządu. Odsetek takich opinii wzrósł w stosunku do lutego o 12 punktów proc. - z 18% poprzednio. Z niezadowoleniem przyjęłoby wiadomość o rezygnacji obecnego rządu 10% badanych - o 4 punkty proc. mniej niż w lutym.