Ponad 30 zabitych i 90 rannych w zamachu w Hims na zachodzie Syrii
• Podwójny zamach bombowy w mieście Hims na zachodzie Syrii
• Do ataku doszło w dzielnicy Zahra zamieszkanej przez alawitów
• Zginęły co najmniej 32 osoby, około 90 zostało rannych
• Reuters: eksplodował samochód pułapka, jednocześnie w powietrze wysadził się też zamachowiec samobójca
Według oficjalnej telewizji syryjskiej, cytowanej przez AFP, w zamachach śmierć poniosło 14 osób, a 132 zostały ranne. Pierwsze doniesienia mówiły o pięciu zabitych i 17 rannych. Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka podaje, że w ataku zginęły co najmniej 32 osoby, a około 90 zostało rannych.
W dzielnicy Zahra doszło do eksplozji samochodu pułapki i zamachu samobójczego - pisze Reuters. Według AFP eksplodowały dwa samochody pułapki i w powietrze wysadził się też zamachowiec samobójca.
Na początku miesiąca w Hims zaczął obowiązywać rozejm zawarty między walczącymi stronami, torując drogę siłom rządowym do przejęcia ostatnich części miasta kontrolowanych przez rebeliantów.
Przed wybuchem wojny domowej alawici, czyli wyznawcy odłamu szyizmu, stanowili jedną trzecią populacji tego trzeciego pod względem wielkości miasta w Syrii. Alawitą jest prezydent Syrii Baszar el-Asad.
Ewakuacja bojowników i cywilów z trzech miejscowości
Ewakuacja blisko 500 bojowników, a także cywilów rozpoczęła się w poniedziałek w miejscowości Zabadani i dwóch wioskach Fua i Kefraja na zachodzie Syrii w ramach porozumienia wynegocjowanego we wrześniu dzięki mediacji ONZ.
Jak informuje AFP, ponad 120 bojowników ma zostać ewakuowanych z Zabadani, ostatniego bastionu rebeliantów przy granicy syryjsko-libańskiej, od miesięcy okrążonego przez syryjską armię rządową. W poniedziałek do miejscowości dotarł z Libanu konwój złożony z autobusów i karetek, którym bojownicy, a także część ludności cywilnej, mają zostać przewiezieni do Bejrutu, a następnie do Turcji.
Stamtąd bojownicy będą mieli możliwość przedostania się z powrotem do Syrii na obszary kontrolowane przez rebeliantów lub pozostania w Turcji na leczenie - poinformowało źródło, cytowane przez agencję Reutera.
Znaczna część Zabadani została zniszczona podczas wielkiej ofensywy przeprowadzonej w lipcu przez armię syryjską i sprzymierzonych z nią bojowników libańskiego szyickiego ruchu Hezbollah.
Około 350 bojowników prorządowych milicji oraz cywilów ma opuścić w poniedziałek Fuę i Kefraję, szyickie wioski w prowincji Idlib, a następnie przez Turcję i Liban powrócić na tereny w Syrii kontrolowane przez reżim Baszara el-Asada - poinformowało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka.
Ewakuacja jest możliwa dzięki rozejmowi uzgodnionemu we wrześniu między stronami konfliktu z pomocą ONZ oraz przy wsparciu Turcji, która popiera rebeliantów, i Iranu, który jest sojusznikiem władz w Damaszku.
Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża poinformował, że w operację zaangażowany jest Libański Czerwony Krzyż, Syryjski Arabski Czerwony Półksiężyc oraz ONZ.
Według ONZ trwająca od 2011 roku wojna domowa w Syrii kosztowała życie ponad 250 tys. ludzi.