Ponad 100 interwencji strażaków po burzach na Podkarpaciu
Ponad 100 razy interweniowali strażacy po burzach, które przechodziły przez Podkarpacie. Najczęściej strażacy byli wzywani do pomocy przy zabezpieczaniu uszkodzonych przez grad dachów. W czasie nawałnic nikt nie został ranny.
03.05.2013 | aktual.: 03.05.2013 23:03
Najwięcej pracy strażacy mieli w powiatach: dębickim, kolbuszowskim, przeworskim, rzeszowskim i leżajskim.
Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków młodszy brygadier Marcin Betleja, ponad 60 interwencji dotyczyło uszkodzonych przez grad dachów. - W takich przypadkach strażacy pomagają zabezpieczyć dachy plandekami - dodał.
Na szczęście podczas nawałnic nie dochodziło do zrywania poszyć dachowych, grad jedynie je dziurawił. Siła żywiołu była znaczna, bo grad przebijał nawet ceramiczne dachówki.
Betleja dodał, że pozostałe wezwania - ponad 40 - dotyczyły powalonych drzew, które blokowały drogi, a także zalanych piwnic i przepustów.
- Ciągle mamy nowe wezwania i obawiam się, że będziemy usuwać skutki nawałnic, które przeszły przez kilka powiatów w regionie, do późnej nocy - dodał rzecznik strażaków.
Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie wydało ostrzeżenie przed burzami, które mogą występować w regionie do sobotniego poranka.