Koniec "bezkarności" Kremla. Gen. Bieniek o pomocy USA
Ukraina wreszcie otrzyma broń, o którą od miesięcy zabiegała. Chodzi o deklarację Stanów Zjednoczonych, które zapowiedziały przekazanie Kijowowi systemu Patriot. Padła ona przy okazji wizyty Wołodymyra Zełenskiego w USA. O tym, że sprzęt ten będzie wyjątkowo pomocny Ukrainie, przekonywał w programie "Newsroom" gen. Mieczysław Bieniek. Jak jednak zaznaczył, na jej gotowość bojową Kijów będzie musiał jeszcze poczekać. - Ta wizyta ma nie tylko wydźwięk moralny, ale społeczny i oczywiście militarny. Ten pakiet, zapewnienie przed Kongresem, że Ukraina walczy i walczyć będzie - to jest bardzo mocny sygnał. Patriot to system defensywny, ale wiemy, że Rosjanie bestialsko atakują cele infrastruktury cywilnej. Te baterie bardzo się przydadzą, jednak będą w użyciu dopiero za 6-8 miesięcy, kiedy załogi się wyszkolą. Rozumiem, że one są już w Europie, bo szkolenie będzie w jednej z baz amerykańskich w Europie, ale to system dość skomplikowany. One będą ochraniały duże obiekty przemysłowe i centra administracyjne. Daje to pewność, że Rosjanie nie będą bezkarnie atakować - mówił gen. Bieniek.