Pomnik Szyszki zniszczony. "Lewacka grupa"
Znajdujący się w Jarocinie pomnik byłego ministra środowiska prof. Jan Szyszki został oblany czerwona farbą. Policja prowadzi śledztwo w sprawie. Zdaniem burmistrza miasta Adama Pawlickiego za czyn odpowiada "jakaś lewacka grupa".
Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę w Parku Szubianki Jarocinie (woj. wielkopolskie). Dyżurny jarocińskiej policji zauważył po północy na monitoringu miejskim, że znajdujący się w parku 2,5-metrowy pomnik byłego ministra środowiska oblany jest czerwoną farbą.
- Na tę chwilę policjanci dokonali oględzin miejsca, zabezpieczono też monitoring w celu ustalenia sprawcy i motywów jego działania - powiedziała w rozmowie z PAP rzeczniczka jarocińskiej policji st. asp. Agnieszka Zaworska. Czynności - jak dodała policjantka - prowadzone są pod kątem znieważenia pomnika.
Art. 261. Kodeksu karnego mówi, że "kto znieważa pomnik lub inne miejsce publiczne urządzone w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub uczczenia osoby, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".
Zdaniem burmistrza miasta Adama Pawlickiego to nie był przypadkowy atak wandalizmu tylko "celowe, zaplanowane działanie". Pawlicki powiedział PAP, że do zdarzenia doszło w momencie włamania do systemu miejskiego monitoringu i wyłączenia zasilania na czas popełnienia przestępstwa. Jego zdaniem "przygotowała to jakaś lewacka grupa".
- Zrobiono to w trakcie trwania jarocińskiego festiwalu, kiedy jest u nas dużo mediów i łatwo jest zwrócić na siebie uwagę - oznajmił Pawlicki.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Pomnik Jana Szyszki w Jarocinie. Kontrowersyjny minister uhonorowany
Pomnik został odsłonięty w Jarocinie 27 czerwca. W uroczystości uczestniczyła wdowa po b. ministrze Krystyna Szyszko, która podziękowała burmistrzowi Pawlickiemu za odwagę, którą - jak mówiła - wykazał się mimo hejtu jaki płynął pod jego adresem w związku z decyzją o postawieniu pomnika w Jarocinie. Podkreśliła, że Jarocin stał się ważnym miejscem w jej sercu. Listy do organizatorów uroczystości skierowali premier Mateusz Morawiecki oraz minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro.
Pierwotnie pomnik miał stanąć w parku zdrojowym w miejscowości Wysowa Zdrój w Małopolskiem. Inicjatywa wyszła od Fundacji dla Niepodległej, która zrzesza leśników i zajmuje się upamiętnianiem dziejów polskiej niepodległości i postaci ważnych dla kraju i leśnictwa. Wójt gminy Uście Gorlickie wycofał się z pomysłu, kiedy sprawa wywołała kontrowersje. Zaproponowano więc, by 2,5-metrowy pomnik z brązu postawić w Jarocinie.
Burmistrz Jarocina Adam Pawlicki w rozmowie z WP tłumaczył, że Szyszko był jednym z najwybitniejszych ministrów i zasłużył się, pozwalając na wycinkę drzew. - Inni powinni brać go za wzór, taki powinien być minister. Powinien służyć Polsce i Polakom, a nie słuchać hejterów mądrujących się na temat przyrody, choć edukację o niej zakończyli na etapie szkoły podstawowej, a całe życie mieszkali w bloku. Nie jest dla mnie istotne, czy Jan Szyszko był kiedyś w Jarocinie, czy nie. Teraz będzie w miejscu, gdzie gospodarka komunalna pod względem dbałości o środowisko jest na najwyższym poziomie w Polsce - przekazał samorządowiec.
Jan Szyszko utożsamiany jest głównie z wycinką drzew w Puszczy Białowieskiej w lipcu 2017 roku. Z tego powodu Komisja Europejska wystąpiła przeciwko Polsce do Trybunału Sprawiedliwości UE, wskazując, że prowadzona wycinka stanowiła poważne zagrożenie integralności obszaru Natura 2000. W kwietniu 2018 roku TSUE orzekł, że wycinka była niezgodna z prawem unijnym.
Burmistrz Jarocina w rozmowie z PAP ocenił jednak, że minister Szyszko podjął bardzo odważną walkę ze szkodnikiem drzew w Puszczy Białowieskiej, "został za to zhejtowany i dzisiaj drzewa w puszczy umierają". - On wiedział, że wycinka jest jedynym sposobem, żeby obronić puszczę - stwierdził Pawlicki.
Jan Szyszko zmarł 9 października 2019 roku w wieku 75 lat. Był nauczycielem akademickim, profesorem nauk leśnych, autorem ponad stu publikacji naukowych z zakresu użytkowania zasobów przyrodniczych i ekologicznych. Zasiadał w Sejmie od czterech kadencji. Od początku lat 90. był działaczem Porozumienia Centrum. Do PiS wstąpił w 2001 roku.
W rządzie PiS - najpierw Beaty Szydło, potem w pierwszych dniach, gdy premierem został Mateusz Morawiecki - Szyszko był szefem resortu środowiska (od 16 listopada 2015 roku do 9 stycznia 2018 roku). Formalnie kierował tym ministerstwem trzykrotnie i był pod tym względem rekordzistą. Po raz pierwszy w rządzie Jerzego Buzka (od końca 1997 roku do połowy października 1999); po raz drugi w gabinetach Kazimierza Marcinkiewicza i Jarosława Kaczyńskiego (w latach 2005-2007).
Źródło: PAP/WP Wiadomości