W Jarocinie stanie pomnik Jana Szyszki. Burmistrz: To jeden z najwybitniejszych ministrów

Pomnik Jana Szyszki gotowy jest już od ponad roku, jednak dotychczas nie udało się znaleźć miejsca, w którym mógłby stanąć. W lutym 2021 roku niewiele brakowało, a dwumetrowy postument znalazłby się w parku w Wysowej-Zdroju, uzdrowiskowej wsi na południu Małopolski w gminie Uście Gorlickie. Wójt Zbigniew Ludwin był "za", bo dostrzegał plusy współpracy z leśnikami.

Inicjatorem powstania pomnika Jana Szyszki jest bowiem Fundacja "Dla Niepodległej", kierowana przez trzech nadleśniczych z Małopolski - Tomasza Romanowskiego, Tomasza Bartko i Mariusza Sumę. Jej założycielem jest z kolei były już szef Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie Jan Kosiorowski, który chciał, by fundacja wybudowała m.in. kaplicę w środku Puszczy Niepołomickiej.

- Ja nie widzę żadnych przeszkód, wręcz przeciwnie, same korzyści. Chodzi o współpracę z nadleśnictwami. Będziemy rozmawiać nad patronatem nad parkiem w Wysowej, chcemy dyskusji o oświetleniu fontanny, dobrze nam się współpracuje w zakresie budowy lokalnych dróg - mówił w rozmowie z "Wyborczą" wójt gminy Uście Gorlickie Zbigniew Ludwin. Pomysł ustawienia pomnika w Wysowej-Zdroju nie spodobał się jednak mieszkańcom. W końcu wójt gminy zrezygnował ze współpracy z fundacją i pomnik Szyszki w jego gminie nie stanął.

Po ponad roku poszukiwań nowej lokalizacji wiadomo, gdzie znajdzie się postument z brązu. To słynący z festiwalu muzyki rockowej Jarocin. Pomysłodawcą ustawienia tam pomnika jest burmistrz miasta Adam Pawlicki. - Z mediów dowiedziałem się, że wszyscy włodarze gmin boją się postawić pomnik prof. Szyszki. Fundacja przekazuje pomnik za darmo. Gmina pokrywa koszty transportu pomnika i ustawienia postumentu, to około 15 tys. zł - mówi Pawlicki.

Burmistrz nie wie, czy kiedykolwiek min. Szyszko odwiedził Jarocin, ale mu to nie przeszkadza. - Jarocin jest jedną z najbardziej ekologicznych gmin, jeśli chodzi o gospodarkę komunalną. To dzięki temu, co przez lata robił prof. Jan Szyszko, dzięki Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, poziom gospodarki odpadami mamy najlepszy na wschód od Amsterdamu. Moim zdaniem to jeden z najwybitniejszych ministrów. Inni powinni brać go za wzór, taki powinien być minister. Powinien służyć Polsce i Polakom, a nie słuchać hejterów mądrujących się na temat przyrody, choć edukację o niej zakończyli na etapie szkoły podstawowej, a całe życie mieszkali w bloku. Nie jest dla mnie istotne, czy Jan Szyszko był kiedyś w Jarocinie, czy nie. Teraz będzie w miejscu, gdzie gospodarka komunalna pod względem dbałości o środowisko jest na najwyższym poziomie w Polsce – stwierdza.

Burmistrza spytaliśmy o "Lex Szyszko", czyli zmianę prawa z 2016 roku liberalizującą ustawę o ochronie przyrody i pozwalającą wyciąć drzewo na swojej posesji bez obowiązku wystąpienia o zgodę. Adam Pawlicki wypowiada się o niej z entuzjazmem. - To jedna z najlepszych ustaw, którą my samorządowcy i właściciele działek oceniamy bardzo dobrze. Dlaczego ja, jako burmistrz czy inny urzędnik, mamy iść na czyjąś działkę i decydować, czy właściciel może ściąć drzewko, które kiedyś posadził? To nadregulacja, których w Polsce mamy za dużo. Jest tyle zakazów, że sąsiad, gdy się uprze, zablokuje każdą inwestycję. Prof. Szyszko wprowadził trochę normalności - uważa burmistrz Jarocina.

Zastrzega, że postawienie pomnika ministra Szyszki nie wymagało usunięcia żadnego drzewa w parku. Dodaje jednak: - Ale nie można też traktować drzew jak ludzi, gdzie wycięcie jest przyrównywane do zabicia człowieka. To absurd. Nie można wybudować żadnej ścieżki rowerowej, żadnej drogi, bo drzewa rosną. Mamy takich hejterów, pseudoekologów, którzy wieszali na drzewach kartki "Nie zabijaj mnie". Na to nie zrobimy nic.

W jarocińskim Parku Szubianki już trwają prace związane z ustawieniem pomnika. Oficjalne odsłonięcie planowane jest na 27 czerwca.

Paweł Figurski, dziennikarz Wirtualnej Polski