ŚwiatPolskie media piorą mózgi, Zachód chce uległej Białorusi?

Polskie media piorą mózgi, Zachód chce uległej Białorusi?

Oficjalna białoruska agencja informacyjna
Bełta napisała w poniedziałek, że wydarzenia na linii Warszawa-Mińsk są wynikiem nacisków Zachodu, który chce zainstalować na
Białorusi marionetkowy rząd, a Polska jest do tego dobrą "bazą
wypadową".

"Ponad wszelką wątpliwość dzisiejsze wydarzenia wpisują się w naciski Zachodu na Białoruś. Zachód wszelkimi sposobami chce zastąpić obecne władze bardziej lojalnymi, a w istocie marionetkowymi. Polska jest w tym celu, w opinii 'strategów', bardzo perspektywiczną bazą wypadową" - komentuje dziennikarz Bełty, Wiktor Łowgacz.

Na dowód tej tezy autor komentarza przypomina, że "oficjalni przedstawiciele Polski zaczęli zwracać się do europejskich organizacji międzynarodowych". "Tak więc obserwujemy dążenie do przekształcenia zwykłego dyplomatycznego konfliktu w problem międzynarodowy" - zauważa Bełta.

Jako drugie wyjaśnienie "antybiałoruskiej histerii" Bełta wskazuje oczekujące Polskę wybory. "Obecny prezydent Aleksander Kwaśniewski czuje się niepewnie i dlatego władze wszelkimi sposobami odciągają uwagę społeczeństwa od wewnętrznych problemów" - pisze agencja.

Za "absurd" dziennikarz Bełty uznał fakt, że marszałek Sejmu Włodzimierz Cimoszewicz, występując w telewizji TVN24, nie wykluczył ogłoszenia persona non grata ambasadora Białorusi w Polsce. "Jeszcze nigdzie nie wymyślono uznawania ambasadora innego państwa za persona non grata" - twierdzi Bełta.

Jak pisze agencja, "antybiałoruska histeria wpłynęła już na stosunek do obywateli Rosji" w Polsce. W tym kontekście Bełta pisze o pobiciu dzieci rosyjskich dyplomatów w Warszawie. "Według niektórych doniesień akcja była ukartowana. Pobiwszy rosyjskich nastolatków, chuligani sprawdzili ich dokumenty i potem kontynuowali bicie z jeszcze większym okrucieństwem" - napisała białoruska agencja.

Bełta oskarżyła polskie media o podgrzewanie atmosfery i "pranie mózgów" polskiemu społeczeństwu.

Według agencji, polska telewizja ilustrowała wiadomości o prześladowaniu Związku Polaków na Białorusi, "starymi kadrami z czołgami i wozami bojowymi". "Po podobnym 'praniu mózgów' polscy obywatele w strachu dzwonią do białoruskiej ambasady i nie mogą pojąć, jaki jest powód zastosowania... czołgów w walce z polską mniejszością na Białorusi" - pisze dziennikarz Bełty.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)