Weteran o groźbie Putina: Pierwszy krok do konfliktu światowego
Władimir Putin w swoim orędziu zagroził Zachodowi użyciem broni nuklearnej. O możliwość użycia tego środka Agnieszka Kopacz-Domańska pytała w programie "Newsroom WP" płk. rez. Piotra Lewandowskiego, weterana wojen w Iraku i Afganistanie. - Jeżeli patrzymy na eskalację konfliktu w Ukrainie, to Rosja zrobiła ostatni krok przed użyciem broni jądrowej. Ogłoszenie mobilizacji to przedostatni krok, ostatnim krokiem byłoby użycie tej broni. Militarnie nie miałoby to żadnego sensu w obecnej sytuacji, natomiast politycznie zmieniłoby zupełnie obraz tej wojny. Trudno powiedzieć, czy Rosjanie zdecydują się na ten ostatni krok, który im pozostał. Pewną informacją jest próba inkorporacji tych republik, które do tej pory funkcjonowały jako pseudosamodzielne państwa oraz inkorporacji Chersonia. Rosja zastrzega sobie, że naruszenie ich granic jest związane z użyciem broni odstraszania, w tym m.in. broni nuklearnej. Ta opcja rzeczywiście istnieje - stwierdził płk rez. Lewandowski. W reakcji na słowa Putina Amerykanie zapowiedzieli zniszczenie Floty Czarnomorskiej, jeżeli broń nuklearna zostałaby użyta. - Możemy zakładać bezpośrednie zaangażowanie się Stanów Zjednoczonych na terenie Ukrainy. Może nie wojskami lądowymi, ale uderzenia powietrzne, rakietowe, a Stany Zjednoczone mają duże możliwości projekcji takiej siły, poza terenami Ukrainy, a być może i na terenie Ukrainy - dodał. Zdaniem pułkownika możliwość reakcji USA nie przestraszy Putina. - To może być pierwszy krok do konfliktu światowego - podkreślił weteran.