Polski sprzęt w rękach Ukraińców? "Nie trzeba się chwalić"
Jak były szef MON ocenia działania Polski w kwestii wysyłania sprzętu wojskowego na Ukrainę? - Jestem zwolennikiem niedebatowania publicznie na temat tego, jaki sprzęt jest wysyłany na Ukrainę przez Polskę i inne państwa. Kto chce, niech się chwali. Niech takie listy podaje. Robią to np. USA albo kraje, w których nie da się ukryć tych informacji - powiedział w programie "tłit" WP Tomasz Siemoniak z PO. Dodał, że na zdjęciach z wojny w Ukrainie można odnaleźć polski sprzęt w rękach ukraińskich żołnierzy. - I to jest dowód na to, że taka pomoc jest udzielana. Uważam, że jesteśmy tak blisko położonym frontu państwem, tak zaangażowanym w to, żeby pomoc innych państw trafiała przez Polskę, bo widać gołym okiem, że jesteśmy miejscem skąd ten sprzęt idzie. Myślę, że nie musimy się specjalnie chwalić - podkreślił.