Polski niepełnosprawny kolarz-rekordzista
Nie zawsze tak było. Gdy w 2007 roku bił jeden ze swych pierwszych rekordów, na trasie z Warszawy do Łodzi, jechał na zwykłym wózku inwalidzkim. Łódzcy radni gratulowali mu wtedy wyczynu i obiecywali m.in. zakup wyczynowego wózka. O sprawie szybko jednak zapomnieli - nowego wózka nie dostał przez ponad rok.