Polska wydala rosyjskich dyplomatów. Dwóch z nich to oficerowie prowadzący pracownika Ministerstwa Energii
Czterech dyplomatów z Rosji zostało uznanych za persona non grata w Polsce. Jak się okazuje, dwóch z nich kontaktowało się wcześniej z Markiem W. Polak został właśnie zatrzymany przez ABW pod zarzutem szpiegostwa. Grozi mu 10 lat więzienia.
26.03.2018 | aktual.: 26.03.2018 17:12
Decyzję o wydaleniu podjął szef MSZ Jacek Czaputowicz. Była ona była konsultowana z premierem Mateuszem Morawieckim i partnerami zagranicznymi. Czterech Rosjan musi opuścić Polskę do 3 kwietnia do godz. 24. Dodał też, że osoby, które muszą wyjechać z Polski mogły dopuścić się szpiegostwa.
Oficerowie prowadzący pracownika resortu energii
Informacje te nieoficjalnie potwierdziło RMF FM. Wśród dyplomatów są bowiem oficerowie, z którymi kontaktował się Polak - Marek W. Był on pracownikiem Ministerstwa Energii.
ABW zatrzymała go na trzy miesiące. Miał przekazywać informacje dotyczące działań polskiego rządu w sprawie Nord Stream 2.
Wydaleni dyplomaci to pracownicy rosyjskiej ambasady w Warszawie. Mieli zajmować się działalnością wywiadowczą.
Polska jest jednym z 14 krajów Unii Europejskiej, które zdecydowały się na wydalenie dyplomatów. Minister spraw zagranicznych stwierdził, że w reakcji na decyzję Polski należy oczekiwać podobnych działań ze strony Rosji.
Z kolei USA zdecydowały o wydaleniu 60 rosyjskich dyplomatów. W gronie solidaryzujących z Wielką Brytanią są m.in Francja, Niemcy, Litwa, Łotwa, Czechy, Ukraina, Włochy, Dania czy Holandia.
Otrucie Skripala. Użyli "Nowiczoka"
Kilka dni temu w ramach sankcji Brytyjczycy nakazali 23 rosyjskim dyplomatom opuszczenie kraju. Była to reakcja na otrucie Siergieja Skripala i towarzyszącej mu 33-letniej córki. Policja potwierdziła, że była to próba morderstwa.
Rosjanin i jego córka zostali otruci przy użyciu środka paralityczno-drgawkowego "Nowiczok".
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl