Trwa ładowanie...

Polsko-rosyjska bójka w kurorcie. Jest oświadczenie tureckiego hotelu

Jednak nie poszło o politykę? Tureccy hotelarze wyjaśnili, jak według nich przebiegła głośna polsko-rosyjska bójka w Alanyi.

Widok na AlanyęWidok na AlanyęŹródło: Licencjodawca, fot: Chris McGrath
d32ltp2
d32ltp2

Do incydentu doszło 13 lipca w hotelu Quattro Beach Spa and Resort w Alanyi. Według Rosjan najpierw czterech Polaków zaprosiło rosyjską parę do swojego stolika. Mieli rozmawiać przyjaźnie, dopóki nie zeszli na tematy polityczne. Wówczas, wedle Krybara, doszło do gwałtownej wymiany poglądów i po chwili wywiązała się bójka. Personel hotelu miał biernie obserwować całe zajście.

"Winne obie strony"

Kierownictwo tureckiego hotelu w odpowiedzi dla Onetu przyznało, że takie zdarzenie miało miejsce, ale przedstawiło wydarzenia w innym świetle.

"Winne są obie strony, były dostatecznie pijane i po prostu źle się zrozumiały. Obsługa hotelu nie stała z boku, jak piszą media, ponieważ bar, w którym znajdowali się goście, został zamknięty o północy, a bójka miała miejsce o godz. 2.30" — czytamy w odpowiedzi hotelarzy.

Czeczeni walczą po obu stronach frontu. Batalion Szejka Mansura przypuścił atak na Rosjan

Poza tym podano, że strony zostały ostatecznie rozdzielone dzięki interwencji ochrony i mediacji dyrektora hotelu. Ten ostatni, jak czytamy, wyraził zgodę na kontynuowanie pobytu uczestników bójki w obiekcie, tylko pod warunkiem, że "nie będą nawet patrzeć w swoim kierunku". Zwaśnione strony miały, według Turków, wyrazić na to zgodę.

d32ltp2

Władze hotelu zapowiedziały także pozew przeciwko rosyjskiemu portalowi, który rozpowszechniał kłamstwa o zajściu.

Przeczytaj też:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d32ltp2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32ltp2
Więcej tematów