Polska - Rosja: którędy gazociąg?
Do połowy kwietnia Gazprojekt zakończy analizę czterech wariantów przebiegu nowego gazociągu tranzytowego przez Polskę - poinformował w środę Andrzej Lipko, prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. Informację podano po rozmowach prowadzonych w środę w Moskwie przez wicepremiera Janusza Steinhoffa i wicepremiera Federacji Rosyjskiego Wiktora Christienkę.
Gazprojekt jest spółką, w której większość udziałów ma PGNiG. Analizy będą prowadzone przy udziale konsultantów wskazanych przez firmy skupione w konsorcjum zainteresowanym zwiększeniem dostaw gazu z Rosji do Unii Europejskiej. Najpóźniej do końca przyszłego tygodnia zarząd spółki zdecyduje o wyborze banku, który przeprowadzi emisję euroobligacji spółki o wartości 450 mln euro.
W Moskwie Steinhoff potwierdził, że rozmowy na temat wyboru trasy nowego gazociągu tranzytowego przez Polskę mają się wkrótce zakończyć. Nieoficjalnie wiadomo, że strona polska chciałaby, aby nowy gazociąg przebiegał przez Śląsk i wychodził z kraju u styku granicy Czech i Słowacji.
Steinhoff dodał, że prawdopodobnie w najbliższej przyszłości nie zostanie podjęta decyzja o budowie drugiej nitki Gazociągu Jamalskiego. Pod koniec 1999 roku rosyjski Gazprom wystąpił z propozycją wybudowania tzw. łącznika systemowego przez terytorium Polski, który omijając Ukrainę umożliwiłby przesyłanie gazu na zachód i południe Europy. Gaz miałby płynąć nie równolegle do istniejącej nitki rurociągu jamalskiego, ale byłby skierowany na południe. Temu projektowi sprzeciwiła się strona polska argumentując, że taka trasa (przez Kobryń, Lublin, Rzeszów na Słowację) jest niekorzystna, ponieważ w rejonie Polski południowo-wschodniej nie ma wystarczającej liczby odbiorców gazu, Polska ma tam własne złoża gazu, poza tym jest to rejon parków narodowych, przez które gazociąg nie może przebiegać. (kar)