Miedwiediew w nowym propagandowym formacie. Wskazuje na Polskę
Rosyjska propaganda, by straszyć i prowokować "wrogów Kremla", wymyśliła nowy pseudoedukacyjny format. W jego ostatniej odsłonie wystąpił były prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew, który odczytał list Fiodora Tiutczewa, klasyka rosyjskiej poezji z XIX w. Stwierdza w nim, że rosyjskie "podboje i przemoc były najbardziej naturalną i uzasadnioną rzeczą, jaka kiedykolwiek miała miejsce w historii". Wreszcie ocenia, że "Polska musiała umrzeć".
31.01.2023 | aktual.: 31.01.2023 13:55
Program został wyemitowany w poniedziałek na najważniejszym kanale propagandowym telewizji Putina, czyli w Rossija-1.
- Historycznie Zachód od zawsze widział w Rosji konkurentkę. Chciał ją podzielić i podporządkować sobie. (Chciał jej – red.) pokazać, że jest od niej ponad nią - mądrzejszy i sprytniejszy. Być może zapędy Zachodu paradoksalnie pomogły Rosja zjednoczyć tyle ziem i ludów - wywodziła prezenterka Olesia Losewa, zapowiadając wystąpienie Miedwiediewa w ramach nowego propagandowego cyklu Rossija-1 "Klasycy i my".
"Polska musiała umrzeć"
Po chwili na ekranie pojawił się sam wieloletni współpracownik Putina na tle starodawnej biblioteczki. Odczytywał fragment listu Fiodora Tiutczewa – rosyjskiego poety i dyplomaty – do dr. Gustwa Kolba z 1844 r.
"Przez wieki na zachodzie Europy uważano naiwnie, że nie może być drugiej, innej Europy. Jak to zrozumiemy, to wszystko staje się jasne, oczywiste. (…) Tak zwane podboje i przemoc Rosji były najbardziej naturalną i uzasadnioną rzeczą w historii - doszło do wielkiego zjednoczenia" - czytał Miedwiediew.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dalej Tiutczew pisał w liście, że "zaczyna być także jasne, dlaczego Rosja niszczyła, jedne po drugich, nienaturalny byty obce jej idei".
"Dlaczego na przykład Polska musiała umrzeć. Nie mówmy tu, broń Boże, o polskim ludzie, ale narzuconej mu fałszywej cywilizacji i fałszywej państwowości" - precyzował rosyjski poeta.
"Tylko z tego punktu widzenia można właściwie ocenić rozwiązanie tzw. kwestii wschodniej (samostanowienia narodów Europy Wschodniej - red.). Oni (Zachód - red.) wciąż utrzymują, że jest ona nie do rozwiązania. Ale tylko dlatego, że już dawno wszyscy widzą to jedno nieuniknione rozwiązanie" - zakończył czytać fragment Miedwiediew.
Zobacz także
Wiele informacji, które przekazują rosyjskie media i przedstawiciele władzy, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Źródło: Rossija-1/Twitter