"Polska marzy o Zachodniej Ukrainie". Kuriozalne słowa Łukaszenki
Białoruski dyktator po raz kolejny straszy Polską. Tym razem stwierdził, że Białoruś będzie musiała "odpowiedzieć na polskie pragnienie zdobycia zachodniej Ukrainy". Swoje teorie spiskowe Łukaszenka wygłosił przy okazji spotkania z pracownikami Belshina OJSC w Bobrujsku. Jego propagandowe wystąpienie cytuje rządowa agencja BelTA.
Łukaszenka zaznaczył, że Polska "już marzy o Zachodniej Ukrainie". - Tutaj będziemy musieli zareagować. Bo nie możemy w ogóle pozwolić Polakom nas okrążać. To niebezpieczna opcja. A ja kiedyś powiedziałem: Ukraińcy też będą prosić nas z Rosjanami, żeby pomóc im zachować integralność, żeby się nie odcięli - przekonuje Łukaszenka. W ten sposób po raz kolejny powiela propagandę, według której celem Polski jest agresja wobec Ukrainy.
Według prezydenta Białorusi "okrążanie" jego kraju stało się możliwe dzięki temu, że za Polską stoją Amerykanie, którzy finansują, dostarczają broń i rozmieszczają siły zbrojne. - Widzimy to. Dlatego muszę trzymać siły zbrojne w pogotowiu zarówno na zachodzie, jak i na południu. Ustawiłem dziesięć jednostek wzdłuż granicy za plecami pograniczników, żeby nie dostały się na Białoruś - powiedział Aleksander Łukaszenka.
Cichanouska zaapelowała o zaostrzenie sankcji na reżim Łukaszenki
Liderka białoruskiej opozycji Swiatłana Cichanouska wezwała w piątek w Lizbonie władze Portugalii do działań na rzecz zaostrzenia sankcji wobec reżimu Alaksandra Łukaszenki.
Opozycyjna działaczka, która przybyła z dwudniową wizytą na zaproszenie władz Portugalii, w piątek spotkała się m.in. z prezydentem tego kraju Marcelo Rebelo de Sousą oraz szefem MSZ Joao Cravinho.
Poza szukaniem poparcia u Lizbony w zaostrzeniu sankcji na reżim Łukaszenki, Cichanouska poprosiła władze Portugalii o pomoc dla spółek branży IT, które chciałyby opuścić Białoruś. Wsparcie to miałoby się przełożyć na przyjęcie na portugalskim terytorium tych firm i ułatwienie im działalności.
- Proszę władze Portugalii o to, aby nie uznawały reżimu Łukaszenki, ale uznawały, że siły demokratyczne to jedyny reprezentant białoruskiego narodu - powiedziała Cichanouska, apelując też o zwiększenie przez Lizbonę liczby wiz dla wyjeżdżających z Białorusi osób.
W rozmowie z portugalskimi mediami Cichanouska stwierdziła, że popieranie przez Łukaszenkę prezydenta Rosji Władimira Putina wynika z liczenia na własne korzyści, a relację obu polityków określiła mianem "fałszywej przyjaźni".
Czytaj też:
Źródło: BelTA / PAP