Polska jak naszybciej w UE
Jerzy Buzek z komisarzem ds. rozszerzenia Unii Europejskiej Guenterem Verheugenem (PAP)
Szef Komisji Europejskiej Romano Prodi ocenił w
piątek w Brukseli postępy Polski w integracji z Unią Europejską
jako wyjątkowe.
Po pożegnalnej rozmowie z premierem Jerzym Buzkiem wyraził przekonanie, że nie będzie opóźnień w rozszerzeniu UE, a Polska znajdzie się w pierwszej grupie nowych członków.
Premier zwrócił uwagę, że w ostatnich czterech latach w naszym kraju dokonał się postęp nie tylko w rozwoju gospodarczym i integracji z UE, ale również w dziedzinie bezpieczeństwa, co w tej chwili jest ogromnie ważne. Przypomniał, że w tym czasie Polska stała się członkiem NATO.
Szczególnie teraz, kiedy mamy do czynienia z zagrożeniem terroryzmem, powinniśmy być bliżej siebie i przyspieszyć negocjacje tak, żeby Polska stała się pełnoprawnym członkiem Unii tak szybko, jak to jest możliwe - powiedział Buzek.
Prodi dodał, że jest to tym ważniejsze, że Polacy będą stanowić ponad połowę nowych obywateli Unii. Nie chcę nic zmieniać w naszej agendzie(rozszerzania Unii) - powiedział dobitnie.
Premier podkreślił, że przystąpienie Polski będzie korzystne dla obu stron: i dla Polski i dla Unii. Według niego, korzystne przemiany w Polsce nastąpiły także, a może przede wszystkim dzięki reformom, które unowocześniły nasz kraj.
Po rozmowie szef Komisji przypomniał polskim dziennikarzom, że po raz pierwszy widział się z Buzkiem cztery lata temu, kiedy ten przebywał z pierwszą wizytą zagraniczną w Rzymie. Przebyliśmy razem długą drogę - powiedział Prodi. Serdecznie pożegnał się z Buzkiem i zapewnił, że nadal pozostaną przyjaciółmi. (ag)